Jelenie zginęły pod lodem. Straszne okoliczności, dlaczego zwierzęta się tam znalazły

Weronika Tomaszewska
W jednej z zachodniopomorskich gmin miała miejsce dramatyczna akcja ratunkowa. Pod stadem jeleni załamał się lód i do wody wpadło 28 zwierząt. 13 z nich nie udało się uratować. Myśliwi twierdzą, że to zbieracze poroża je tam zagonili. Mają twarde dowody, dlatego chcą złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.
13 jeleni zginęło na jeziorze w miejscowości Ścienne. Fot. Twitter/ KW PSP Szczecin
O ratowaniu tonących pod lodem jeleni pisaliśmy w środę. W miejscowości Ścienne na zamarznięte jezioro wbiegły spłoszone jelenie. Czy ktoś je tam zagonił? Myśliwi z Koła Łowieckiego "Głowacz" w Szczecinie uważają, że stoją za tym osoby, które zbierają poroża takich okazów.

Myśliwy Arkadiusz Borkowski, który brał udział w akcji, przekazał w rozmowie z TVN 24, że wie, kto zagonił stado na kruchy lód. "Dzisiaj chcemy złożyć zawiadomienie o podejrzeniu o popełnieniu przestępstwa z artykułu o znęcaniu się nad zwierzętami" – przekazał Borkowski. I dodał, że dostał informację, "bardzo wiarygodną, z podanym numerem rejestracyjnym samochodu i z nazwiskami ludzi, którzy petardami płoszyli jelenie".


Przedstawiciel lokalnego koła łowieckiego twierdzi, że osoby te od strony miejscowości Powalice szły za chmarą jeleni. Gdy się te zwierzęta przestraszy, uciekając w popłochu, łatwiej gubią poroże. Dlatego ludzie rzucili w nie petardami i przez to spłoszyli zwierzęta, która wpadły do lodowatej wody. W środę po uratowaniu części zwierząt akcja została przerwana ze względu na pogarszające się warunki, które stanowiły zagrożenie dla strażaków. Natomiast już dziś od rana trwa wydobywanie ośmiu martwych zwierząt. Starszy kapitan Grzegorz Kacprzak, który kierował tą dramatyczną akcją ratunkową, przyznał ze przez 24 lata swoje pracy po raz pierwszy widział tak dużo zwierząt pod lodem.

Czytaj także: Kibicowała jej cała Polska. Nie udało się uratować słonicy z poznańskiego ZOO


źródło: tvn24.pl