Lekarz Nawalnego zmarł na zawał w szpitalu, w którym pracował 28 lat. Kim był Siergiej Maksimiszyn?

Monika Piorun
W ciągu ostatniego roku odeszli niemal wszyscy jego bliscy. Sam zmarł nagle na oddziale szpitala w Omsku, do którego w sierpniu 2020 roku trafił otruty nowiczokiem Aleksiej Nawaly. Co wiemy o 55-letnim Siergieju Maksimiszynie, który przyczynił się do uratowania życia najsłynniejszemu opozycjoniście w Rosji?
Siergiej Maksymiszyn: lekarz Nawalnego zmarł na zawał. Co o nim wiemy? Fot. Сергей Максимишин Twitter.com/Нефритовый


Personel placówki, w której pracował Siergiej Maksymiszyn, jest wstrząśnięty śmiercią zastępcy ordynatora jednego z największych szpitali w regionie – tego samego, do którego wprost z lotniska trafił Aleksiej Nawalny zanim przetransportowano go na dalsze leczenie do Berlina.

Choć lekarzowi bardzo szybko została udzielona pomoc medyczna, to nie dało się go uratować. Medycy twierdzą, że nagle drastycznie podskoczyło mu ciśnienie (do ponad 250/160 mm Hg). Mimo że udało się je obniżyć, to jego serce nie wytrzymało ataku. Zawał był zbyt rozległy. Zmarł w nocy na oddziale intensywnej terapii.

Kim był Siergiej Maksimiszyn - "lekarz Nawalnego"?

55-letni Siergiej Maksymiszyn był wybitnym specjalistą i wiele osób wskazuje, że to właśnie jemu Nawalny może zawdzięczać życie. W szpitalu w Omsku pracował przez ostatnich 28 lat i doszedł do stanowiska zastępcy ordynatora. Był anestezjologiem i miał ogromne doświadczenie w resuscytacji.


W 2016 roku zwyciężył w regionalnym konkursie "Lekarz Roku" i zdobył tytuł "najlepszego anestezjologa-resuscytatora" - donosi portal viesti.omsk.ru.

Galina Nazarova, rzeczniczka regionalnego oddziału Ministerstwa Zdrowia w Omsku komentując informację o śmierci Maksimiszyna powiedziała, że "miał naprawdę stresującą pracę".

Czytaj także: Lekarz, który zajmował się Nawalnym, nie żyje. Wiedział najwięcej o stanie zdrowia opozycjonisty

Podejrzana śmierć rosyjskiego lekarza, który uratował Nawalnego

Współpracownik Nawalnego (i jego nieformalny rzecznik) Leonid Wołkow w rozmowie z CNN wyznał, że:

Siergiej Maksimiszin był głównym lekarzem, który leczył Aleksieja Nawalnego. Najlepiej zdawał sobie sprawę, z tego, co się stało. Jego nagła śmierć może być podejrzana, jednak system opieki zdrowotnej w Rosji jest tak ubogi, że medycy często umierają przedwcześnie, więc wątpię, czy Rosja w ogóle zajmie się ustalaniem przyczyny jego śmierci.

Współpracownicy Maksimiszyna twierdzą, że zmarły lekarz w ciągu ostatniego roku stracił sporo bliskich osób. Niedawno pochował swoich rodziców i chorował (w momencie śmierci nie był zakażony koronawirusem i nie miał covid-19). Nie ukrywał też, że martwi się o swoich krewnych.

Dowiedz się więcej:

źródło: novayagazeta.ru / vesti-omsk.ru / CNN