Poseł PiS nie widzi innego wyjścia, gdyby słowa Pawłowicz były nieprawdą. "Podziękować za służbę"
Nie milknie sprawa Krystyny Pawłowicz i jej pobytu w hotelu Malinowy Zdrój, gdy 6 lutego wybuchł tam pożar. Kontrowersje nie ustają, głos zabierają kolejni politycy, w internecie wrze. Polityk Porozumienia wskazał wprost, co należałoby zrobić, gdyby tłumaczenia sędzi Trybunału Konstytucyjnego okazały się nieprawdziwe.
Głos w sprawie zabrał już dyrektor hotelu, który przekonywał w rozmowie z PAP, że hotel działa zgodnie z przepisami, gdyż prowadzi działalność leczniczą. Wypowiedział się również wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
– To bardzo ściśle określone, kiedy takie warunki hotel będzie mógł spełniać. Z tego co wiem, takie warunki spełniał hotel, w którym czas spędzała sędzia Pawłowicz – mówił na antenie Polskiego Radia 24.
Nie wszystkich te tłumaczenia przekonują. Burza wokół sprawy Krystyny Pawłowicz nie milknie. – Z tego, co wiem, to była tam na jakimś leczniczym turnusie. One są, zdaje się, dozwolone – stwierdził również szef klub PiS Ryszard Terlecki.
Co powiedział Michał Wypij
– Gdyby okazało się, że wyjaśnienia Krystyny Pawłowicz, a one wydają się być oparte na literze prawa, są nieprawdziwe, to nie byłoby innego rozwiązania, jak tylko podziękować za służbę w TK – powiedział wprost polityk Porozumienia Michał Wypij.
Czytaj także: "Co wolno wojewodzie, to nie tobie smrodzie". W PiS urządzili konkurs na łamanie własnych zakazów