Koronawirus w juniorskiej kadrze skoczków. Występ na mistrzostwach świata zagrożony

Karol Górski
U jednego z członków polskiej kadry skoczków narciarskich na Mistrzostwa Świata Juniorów w Lahti wykryto koronawirusa. Występ Polaków w Finlandii stoi pod znakiem zapytania, decyzja należy do lokalnego sanepidu.
Adam Niżnik, jeden z polskich skoczków, którzy mają (mieli?) wystąpić w Lahti. Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Gazeta
"W ramach testów przed zawodami Mistrzostw Świata Juniorów w Lahti, jeden z członków polskiej drużyny skoków narciarskich uzyskał wynik pozytywny na obecność Covid-19. Został natychmiast umieszczony w izolacji i nie ma dostępu do innych zawodników" – czytamy na twitterowym profilu imprezy.

W innym poście poinformowano, że cała polska drużyna została sklasyfikowana jako osoby mające bliski kontakt z zakażonym i skierowana na kwarantannę. Taka decyzja została podjęta ze względu na to, że wszyscy Polacy podróżowali do Finlandii jednym busem.


Czytaj także: Komentator Eurosportu nazwał sędziego "francuskim pajacem". Przyznaje, że poniosły go emocje

Piotr Majchrzak ze Sport.pl przekazał, że testowani byli wszyscy członkowie kadry. Pozostałe testy dały wynik negatywny. "Trwają rozmowy z fińskim sanepidem, co dalej" – zaznaczył dziennikarz. Czasu jest niewiele – w czwartek odbędzie się konkurs indywidualny mężczyzn, a na środę zaplanowano zawody kobiet.

Ta sytuacja przypomina zamieszanie wokół pozytywnego testu Klemensa Murańki tuż przed Turniejem Czterech Skoczni. Początkowo cała polska reprezentacja miała nie zostać dopuszczona do startu w konkursie w Oberstdorfie, co przekreślałoby szanse zawodników na dobry wynik w całym turnieju.

Ostatecznie test na obecność koronawirusa u Murańki dwukrotnie powtórzono. Obie próbki dały wynik negatywny. Polacy zostali dopuszczeni do udziału w całym turnieju. Jak na austriackich i niemieckich skoczniach wypadli podopieczni Michala Doležala, chyba nie trzeba przypominać.

Czytaj także: Koronawirus w kadrze skoczków. O jednego Polaka mniej w zakopiańskim PŚ