Minister nie przeprosi sędzi Morawiec. Ziobro zamierza złożyć skargę kasacyjną

Sebastian Kaniewski
Minister sprawiedliwości miał przeprosić krakowską sędzię Beatę Morawiec za naruszenie jej dóbr osobistych. Do takiego zachowania zobowiązał go wyrok sądu. Zbigniew Ziobro wystąpił do Sądu Apelacyjnego z wnioskiem o wstrzymanie wykonania prawomocnego wyroku w tej sprawie. Mamy oświadczenie Biura Komunikacji i Promocji MS w tej sprawie.
Zbigniew Ziobro nie zamierza przepraszać Beaty Morawiec. Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Gazeta
Pokrzywdzona Beata Morawiec w rozmowie z Radiem Zet przyznała, że spodziewała się takiego obrotu spraw. Mimo tego jest jej przykro, że minister sprawiedliwości nie potrafił "zachować się z klasą".

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie w tej sprawie zapadł 20 stycznia. Minister sprawiedliwości na mocy tego wyroku miał przeprosić Morawiec za naruszenie jej dóbr osobistych oraz wpłacić 12 tys. zł na Fundację Domu Seniora.
Czytaj także: Ziobro zastrasza kobiety i lekarzy? "Apelujemy, aby przestał to robić"
Sędzia Beata Morawiec wytoczyła proces ministrowi sprawiedliwości, ponieważ ten jej zdaniem w komunikacie resortu z 2017 roku informującym o odwołaniu, miał podać niezwiązane z nią w żaden sposób informacje o zatrzymaniach w ramach śledztwa dot. korupcji w krakowskich sądach.


Sędzia Roman Dziczek w uzasadnieniu wyroku sądu apelacyjnego przyznał, że minister sprawiedliwości powinien przeprosić za swoje zachowanie. – W związku z tym krzywda jest znaczna i należy ją skompensować nie tylko w tym samym miejscu przeproszeniem, ale też zarządzeniem stosownej kwoty na wskazany przez powódkę cel społeczny – przyznał sędzia Dziczek.

Stojący na czele MS Zbigniew Ziobro od początku jednak nie mógł pogodzić się z wyrokiem sądu i zapowiedział, że wniesie skargę kasacyjną do wyroku Sądu Apelacyjnego. Minister uważa orzeczenie za niesłuszne.

AKTUALIZACJA:

Po opublikowaniu przez nas tego artykułu Biuro Komunikacji i Promocji Ministerstwa Sprawiedliwości wystosowało oświadczenie.

"Informujemy, że nie jest prawdą, że sędzia Beata Morawiec wytoczyła proces o ochronę dóbr osobistych Zbigniewowi Ziobro. Zbigniew Ziobro nigdy nie był stroną takiego procesu. Stroną jest Skarb Państwa reprezentowany przez organ – Ministra Sprawiedliwości" – czytamy.

"Kwestionowany przez sędzię komunikat był informacją biura prasowego, a nie wypowiedzią samego Zbigniewa Ziobro. W związku z tym żaden sąd nie przypisał mu odpowiedzialności za naruszenie czyichkolwiek dóbr osobistych, jak też nie wnosił on w tej sprawie środków zaskarżenia. Nie będąc stroną w sprawie, Zbigniew Ziobro w żaden sposób nie jest zobowiązany do przepraszania sędzi Beaty Morawiec" – dodano.
Czytaj także: Sprawa nauczycielki ściganej za zdjęcie krzyża znów na tapecie. Ziobro nie odpuszcza
źródło: Radio Zet