Kary dla szczepionych poza kolejką? Niemiecki minister zdrowia tego nie wyklucza

Jakub Noch
Niemieckie władze tracą cierpliwość do osób, które organizują sobie szczepienia poza kolejką. Minister zdrowia Jens Spahn na ostatniej konferencji prasowej poinformował, że w Berlinie rozważa się wprowadzenie kar za takie czyny.
Fot. YouTube.com / Bundesministerium für Gesundheit
– Czasami człowiek sądzi, że można by się bez tego obejść, ale teraz – wobec incydentów z ostatnich tygodni – jest to zrozumiałe – stwierdził Jens Spahn. W ten sposób skomentwał on pomysły, by "nieco uściślić" regulacje w sprawie tego, kto może otrzymać dawki szczepionek, które pozostają po wykonaniu zaplanowanych zabiegów.
Uściśleniem tym miałyby stać się sankcje karne, którymi zagrożone byłyby osoby wpychające się w kolejkę. Niestety, także po zachodniej stronie Odry w ostatnim czasie ujawniono bulwersujące opinię publiczną przypadki szczepień "na preferencyjnych zasadach". Skorzystali z nich politycy samorządowi, rodziny i znajomi pracowników niektórych placówek medycznych, a także duchowni.


Minister Spahn zaznaczył, że co prawda najważniejsze jest uratowanie każdej porcji szczepionki przeciw COVID-19, ale stanowczo zaznaczył, iż nadprogramowe zastrzyki także powinny przyjmować w osoby zaangażowane w walkę z epidemią. Mowa tu na przykład o niezaszczepionym jeszcze personelu innej placówki medycznej z okolic tej, gdzie jakaś dawka może się zmarnować.
Czytaj także: Niemcy mają zastrzeżenia do szczepionki AstraZeneca. Nie nadaje się dla części pacjentów?
Niemiecki minister zdrowia jednoznacznie wypowiedział się także na temat wciskania się przed kolejkę polityków. Zdaniem Jensa Spahna, "nie jest to najlepszy przykład solidarności". Polityk chadeckiej CDU zasugerował, iż zaszczepionym poza kolejką samorządowcom z Dolnej Saksonii, Saksonii-Anhalt, Nadrenii Północnej-Westfalii i Bawarii przede wszystkim zabrakło politycznej mądrości.

źródło: "Tagesschau"