Niemcy celnie wykpili sytuację w Polsce z okazji Rosenmontag. MSZ reaguje protestem

Ola Gersz
W Niemczech z okazji Rosenmontag przedstawiono platformę z satyrycznym opisem smutnej rzeczywistości w Polsce. Zobaczyliśmy na niej Jarosława Kaczyńskiego, który za pomocą krzyża wbija kołek w kobietę w ubraniu z napisem "prawo aborcyjne". To nie spodobało się Konsulatowi Generalnemu RP w Kolonii, który skierował już protest do organizatorów.
Podczas tegorocznej parady karnawałowej z okazji Rosenmontag pojawił się komentarz do zaostrzenia prawa aborcyjnego w Polsce. Fot. Screen z YouTube / Rheinische Post
Z powodu pandemii odwołano tegoroczną paradę karnawałową z okazji Rosenmontag (Różanego Poniedziałku) w Niemczech. Mimo to Jacques Tilly, czołowy projektant platform w Düsseldorfie, zaprojektował swoje prześmiewcze prace, które satyrycznie komentują wydarzenia na świecie.

Oprócz Angeli Merkel, Donalda Trumpa czy Władimira Putina na platformach znalazła się również karykatura Jarosława Kaczyńskiego. Tilly przedstawił prezesa PiS, jak ten za pomocą krzyża wbija kołek w leżącą, krzyczącą kobiet z napisem "prawo aborcyjne". Z kolei postać przypominająca Kaczyńskiego ma na ramieniu marynarki napis "Polska". W ten sposób Tilly skomentował wyrok Trybunału Konstytucyjnego, na mocy którego aborcja embriopatologiczna, czyli płodu z wadą letalną, nie jest już w Polsce legalna.
Na platformę z okazji Rosenmontag zareagował już Konsulat Generalny RP w Kolonii. "Rozumiemy i szanujemy charakter nadreńskiego karnawału, ale nie powinien on ranić uczuć i wartości religijnych, które mają wyjątkowe znaczenie nie tylko dla Polaków, ale i dla wielu ludzi na świecie" – napisano w proteście do organizatorów karnawału oraz autora satyrycznej pracy.

Kaczyński od dawna jest "gwiazdą" Rosenmontag

Rosenmontag jest tradycyjnie obchodzony w Niemczech w ostatni poniedziałek przed Środą Popielcową. Jego nieodłączną częścią są karnawałowe parady, a tradycja ta szczególnie mocno kultywowana jest w Kolonii i Düsseldorfie.


Satyryczne platformy, które komentują wydarzenia na świecie, są już podczas niemieckiego karnawału tradycją. Motyw Polski, a dokładnie Jarosława Kaczyńskiego, pojawia się na nim co roku. Chociażby w 2017 roku na jednej z platform w Düsseldorfie pies o imieniu Kaczyński połykał "kiełbasę z demokracji". Efektem jej trawienia była... kupa z dyktatury.