Szczepionki nie dla ozdrowieńców. Polacy, którzy przeszli COVID-19 mogą długo czekać na zabieg
Niewykluczone, że ozdrowieńcy, którzy przechorowali już COVID-19 nie otrzymają szczepienia w najbliższym czasie. Rada Medyczna przy premierze sugeruje, że szczepienia dla takich ludzi mogą zostać przesunięte nawet o pół roku.
W takiej sytuacji priorytetem jest zabezpieczenie przed wirusem osób, które nie nabyły jeszcze żadnej odporności - tj. nie mają przeciwciał na COVID-19. Dlatego też ozdrowieńcy przechodzą na dalszy plan, gdyż po zakażeniu prawdopodobnie nabrali naturalnej odporności.
Pacjenci, którzy przechorowali COVID-19 mogą nie dostać szczepionki od zaraz
Prof. Andrzej Horban nawołuje, aby ozdrowieńców, którzy przebyli koronawirusa objawowo szczepić, ale dopiero pół roku po zakończeniu choroby. Zweryfikowanie takiej grupy osób jest dość łatwe, gdyż wszystko pozostaje w szpitalnych systemach i państwowych rejestrach. Obecnie mowa o około 1,5 mln Polaków.Największym kłopotem jest jednak kilka razy większa grupa, która przebyła infekcję koronawirusem, ale bezobjawowo. Liczy się, że kilka milionów Polaków nie jest świadomych tego, że ma infekcję za sobą, co za tym idzie - ma przeciwciała.
Pojawił się pomysł, aby obok programu szczepień zastosować testy na przeciwciała. Prof. Horban przekonuje, że to rozwiązanie byłoby znacznie bardziej praktyczne i ekonomiczne niż wizja kolejnego lockdownu. Tutaj jednak nie padła jeszcze jednoznaczna rekomendacja.
Czytaj także: Policzono, ile kosztuje leczenie pacjenta z covid w szpitalu tymczasowym. Kwota jest powalająca
Przypomnijmy, że infekcja złapana po pierwszej dawce szczepionki na covid-19 czy przyjmowanie antybiotyku nie wyklucza podania drugiej. Wówczas wydłuża się odstęp pomiędzy pierwszą a drugą dawką.źródło: RMF FM