"Siadaj Nitras". Terleckiemu znowu puściły nerwy i pokazał "kto rządzi" w Sejmie
Wicemarszalek i szef klubu PiS Ryszard Terlecki po raz kolejny nie pozostawił wątpliwości, po czyjej stronie stoi w czasie sejmowych sporów. Gdy szef PO Borys Budka przemawiał w ramach wniosku formalnego w odpowiedzi na słowa premiera, Terlecki wyłączył liderowi Platformy mikrofon.
– Pan został mistrzem kłamstwa. Pan został premierem, który dwukrotnie, prawomocnie musiał przepraszać za swoje kłamstwa, ale pan dzisiaj dokonał rzeczy wręcz niemożliwej. Skłamał pan więcej razy, niż jest dziur w pana oświadczeniu majątkowym – mówił lider Platformy Obywatelskiej.
– Pan próbuje przykryć, że nie potraficie sformułować planu odbudowy, że 250 miliardów złotych potrzebnych polskiej gospodarce, służbie zdrowia, potrzebnym samorządom, może przepłynąć wam przez ręce – dodał szef PO i nic więcej powiedzieć nie zdążył, bo w tym momencie mikrofon wyłączył mu prowadzący obrady Ryszard Terlecki z PiS.
Próbowali interweniować Sławomir Nitras i Cezary Tomczyk z PO. – Siadaj Nitras – rzucił Terlecki. Do wicemarszałka Sejmu podszedł Tomczyk. – Ale co on tu robi? Jedną minutę ma, panie Budka – mówił Terlecki. Budka zszedł wtedy z mównicy. – Nie dziwię się, że opozycja narzeka, że nie ma lidera – podsumował PiS-owski wicemarszałek.
źródło: TVN24