Szalona radość Piotra Żyły. "Trener? Coś tam do mnie gadał"

Krzysztof Gaweł
Piotr Żyła został w sobotę mistrzem świata w skokach narciarskich na skoczni normalnej. – Musiałem dziś wygrać, tyle miałem dziś energii – mówił w Oberstdorfie przed kamerami TVP Sport szczęśliwy mistrz świata.
Piotr Żyła to nasz nowy mistrz świata, triumfator zawodów z Oberstdorfu Fot. Instagram / Piotr Żyła
Piotr Żyła po skokach na 105 i 102,5 metra został w sobotę mistrzem świata w skokach narciarskich. Polak wygrał konkurs na skoczni normalnej w Oberstdorfie.
– To był dzień idealny. Jestem bardzo szczęśliwy, wszystko wyszło mi tak, jak powinno. Bardzo się cieszę – mówił na gorąco polski skoczek po triumfie.

– Treningi i kwalifikacje nie były dla mnie udane. Dopiero konkurs to był mój dzień – dodał nasz 34-letni skoczek, najstarszy w historii mistrz świata.
Czytaj także: Piotr Żyła mistrzem świata w skokach narciarskich w Oberstdorfie!

Jak to się stało, że popularny "Wewiór", którego fachowcy nie zaliczali do faworytów konkursu, zdołał sięgnąć po złoto i wygrać pierwsze zawody w sezonie 2020/2021? – Grałem cały dzień na gitarze. Miałem dziś tyle energii, że musiałem wygrać – mówił zachwycony Polak.


Co przed zawodami powiedział Piotrowi Żyle trener kadry Michal Doleżal, który ponoć rozmawiał z nim przed konkursem?

– Trener powiedział mi, żebym się obudził. Nie pamiętam dokładnie, coś tam gadał. Że trzeba skakać i żeby to wygrać. To był dobry dzień, tak jak mówiłem. Ja już od wczoraj nie śpię! – żartował w rozmowie z dziennikarzami Żyła.

Nasz skoczek prowadził pewnie po pierwszej serii. W drugiej potwierdził, że jest najlepszy i pewnie sięgnął po swój pierwszy złoty medal MŚ.
Czytaj także: MŚ w Oberstdorfie: wysoka pozycja Biało-Czerwonych w klasyfikacji medalowej [TABELA]

– Widziałem, że nikogo nie ma już na skoczni, to wygrałem. Lądowałem – jak na mnie –bardzo ładnie, bo dotąd lądowałem tutaj jak łajza – podsumował w swoim tylu mistrz świata, Piotr Żyła.

źródło: TVP Sport