Minister rolnictwa twierdzi, że weganizm to "lewicowa ideologia". Porównał wegan do płaskoziemców
Minister rolnictwa Grzegorz Puda nazwał weganizm "lewicową teorią", a wegan porównał do płaskoziemców. To jego odpowiedź na słowa Sylwii Spurek, która namawiała do wprowadzenia zakazu reklamowania produktów mięsnych i promowania diety roślinnej.
Minister rolnictwa Grzegorz Puda porównał propozycję Spurek do tez wygłaszanych przez płaskoziemców. Podkreślił, że choć tacy ludzie istnieją, "z tego powodu nie odrzucamy całego dorobku cywilizacyjnego, naukowego i praw natury" i " nie przestajemy latać w kosmos".
– Dokładnie tak należy traktować tę lewicową, progresywną ideologię, którą reprezentuje m.in. pani Spurek, która postanowiła głosić idee sprzeczne z prawami natury, sprzeczne z wiedzą naukową i zdrowym rozsądkiem. Mam też wiele obaw w sytuacji, kiedy pani Spurek pisze o etyce jedzenia. Przypominam, że ta pani za nieetyczną uważała hodowlę bydła, bo – jak twierdzi – to jest gwałcenie krów – zaznaczył Puda w rozmowie z Polskim Radiem 24.
Dodał, że takie "lewicowe, ideologiczne pomysły" mogą być niebezpieczne dla dzieci i młodzieży. – Obawiam się, że w tym przypadku koncepcje eliminacji produktów zwierzęcych z diety człowieka są po prostu elementem ideologii, która na Zachodzie się staje coraz bardziej modna i tutaj trzeba się zastanowić, kto za tym stoi – ocenił minister rolnictwa.
Spurek nie pierwszy raz zaskakuje kontrowersyjną propozycją. Pod koniec zeszłego roku burzę w komentarzach wywołało użyte przez nią sformułowanie. Europosłanka w jednym ze swoich wpisów nawoływała bowiem do ochrony "zwierząt pozaludzkich".
Czytaj także: Sylwia Spurek zaprosiła ministra rolnictwa na obiad. Odpowiedź może jej się nie spodobać
źródło: Polskie Radio 24