Korwin-Mikke wypuścił szokujący wpis o pedofilii. Poseł Konfederacji zadał proste pytanie
Poseł Konfederacji Janusz Korwin-Mikke podzielił się na Twitterze swoimi przemyśleniami na temat pedofilii w Polsce. Polityk porównał gwałcenie dzieci do wypadków na drogach i zadał pytanie, które zszokowało internautów.
Korwin-Mikke: wypowiedź o pedofilii
Janusz Korwin-Mikke zasiada w Sejmie jako poseł Konfederacji. Polityk słynie z kontrowersyjnych poglądów i wypowiedzi, którymi niejednokrotnie szokuje opinię publiczną. Wiele z nich dotyczy problemu krzywdzenia seksualnego dzieci. W sobotę JKM po raz kolejny podzielił się swoimi przemyśleniami na temat tej kwestii na Twitterze.Poseł Korwin-Mikke przytoczył statystyki na temat ofiar śmiertelnych wypadków samochodowych – według niego 3 000 zabitych to nieunikniona cena ruchu drogowego, na którą słusznie się godzimy. Następnie porównał to zjawisko do problemu pedofilii w Polsce.
Mężczyzna zadał pytanie, czy nie lepiej, by 20–50 dzieci padło ofiarą przemocy seksualnej (przez to, że nie wiedzą jak ją rozpoznać i jak bronić swoich granic – red.), po to, żeby reszta dzieci traktowała dorosłych z ufnością i "żyła normalnie", czyli w nieświadomości.
Internauci zareagowali oburzeniem na wpis posła Konfederacji. "Żyję w chorym, zajętym głównie seksem, świecie, w którym boję się wziąć siostrzenicę na kolana, by nie być posądzonym..." – tłumaczył się w następnym wpisie polityk klubu nacjonalistów.
W 2014 r. Korwin–Mikke powiedział, że "wolałby oddać swoją córkę pedofilowi niż zostawić ją pod opieką edukatorów seksualnych", ponieważ "po zetknięciu z pedofilem pozostanie cenne uczucie wstydu i napięcie erotyczne".
Czytaj także: Jatka u Olejnik. Janusz Korwin-Mikke o gwałtach: "Każda kobieta udaje, że stawia jakiś opór"