Afera wokół apostazji. Gazeta opublikowała dane wiernych, którzy wystąpili z Kościoła

Julia Łowińska
W internecie zawrzało. Lokalna gazeta w województwie lubelskim postanowiła opublikować listę wiernych, którzy zdecydowali się na apostazję. Okazuje się jednak, że osoby, które odeszły ze wspólnoty, same udostępniły swoje dane w sieci.
Fot. Shutterstock

Skąd gazeta miała imiona osób, które dokonały apostazji?

W środę "Kurier Lubelski" opublikował listę osób, które dokonały apostazji w województwie lubelskim. Artykuł wywołał niemałe poruszenie w sieci. Oburzeni internauci nie dowierzali, że gazeta faktycznie zdecydowała się na taki krok, który może skutkować szykanowaniem osób, które wystąpiły z Kościoła.

Zwrócili również uwagę, że jest to gazeta, która ostatnio została zakupiona przez państwową spółkę Orlen. Faktycznie, o ile nazwiska osób z wielkich miast znikną wśród tysiący innych mieszkańców, o tyle publikowanie danych ludzi z małych miejscowości ma już trochę inny wymiar. Niektórzy czytelnicy zwrócili jednak uwagę, że osoby, który dokonały apostazji, same upubliczniły swoje dane. Faktycznie, to nie Kościół udostępnił imiona wiernych, którzy wystąpili ze wspólnoty, ale oni sami postanowili podzielić się tym na stronie.

Licznik Apostazji

Licznik Apostazji to platforma internetowa, która została uruchomiona przez radnych Wiosny – Roberta Biedronia, Agatę Diduszko-Zyglewską oraz Joannę Scheuring-Wielgus – aby policzyć, ilu wiernych zdecydowało sie na oficjalne odejście z Kościoła.
Strona została uruchomiona pod koniec 2020 roku, a do tego momentu zapisało się na niej ponad 2100 osób. Do nas należy decyzja, czy podamy pełne imię i nazwisko.
Czytaj także: Koszmarna wizyta 24-latki na plebanii. Chciała dokonać apostazji, skończyła w kajdankach