Do prokuratury wpłynął wniosek ws. kard. Dziwisza. "Duży przełom w tej sprawie"

Sebastian Kaniewski
Komisja ds. Pedofilii złożyła do prokuratury zawiadomienie w sprawie czterech hierarchów, w tym kardynała Stanisława Dziwisza. Prawnik Artur Nowak uważa, że jest to duży przełom w sprawie rzekomego tuszowania pedofilii w Kościele.
Komisja ds. Pedofilii złożyła do prokuratury zawiadomienie w sprawie czterech hierarchów, w tym kardynała Stanisława Dziwisza. Fot. Łukasz Krajewski / Agencja Gazeta
Zawiadomienie do prokuratury dotyczy Tadeusza Rakoczego, Piotra Gregera, Romanda Pindla oraz Stanisława Dziwisza. Podstawą wniosku Państwowej Komisji ds. Pedofilii jest podejrzenie niezawiadomienia organów ścigania o przestępstwie. Według zebranych informacji duchowni mieli nie przekazać do prokuratury posiadanych informacji o wykorzystywaniu seksualnym Janusza Szymika przez ks. Jana Wodniaka.

"Zbyt wielu członków komisji jest związanych z Kościołem"

Pełnomocnik Janusza Szymika, Artur Nowak w rozmowie z TVN24 przyznał, że jest wielkim krytykiem komisji ds. pedofilii, a w szczególności sposobu w jaki ona powstała. Nowak jest zdania, że zbyt wielu członków komisji jest "bezpośrednio związanych z Kościołem".


– Ale moi klienci mówią, że członkowie komisji są przejęci sytuacją w Kościele i rzeczywiście chcą być konsekwentni, jeśli chodzi o realizację swoich zadań, niezależnie od tego, jaki strój nosili sprawcy – stwierdził Nowak.
Artur Nowak jest zdania, że "jest to duży przełom, jeśli Dziwisz będzie musiał przyjść do prokuratora i się tłumaczyć, przypomnieć sobie i opowiedzieć, co się z tą sprawą działo". Pełnomocnik Janusza Szymika dodał też, że ma ograniczone zaufanie do komisji, choć ewentualne przesłuchanie Dziwisza będzie "sporym sukcesem".

Kardynał Dziwisz zamieszany w ukrywanie pedofilii w Kościele?

Janusz Szymik był wykorzystywany seksualnie przez ks. Jana Wodniaka w latach 80-tych. O sprawie Szymika jako pierwszy miał dowiedzieć się Tadeusz Rakoczy, który w latach 1993-2013 był biskupem bielsko-żywieckim. Biskup Rakoczy o całej sprawie miał się dowiedzieć już w 1993 roku.

Obecnym biskupem diecezji bielsko-żywieckiej jest Roman Pindel, natomiast Piotr Greger pełni stanowisko biskupa pomocniczego diecezji. Obaj wyżej wspomniani biskupi mieli wiedzieć o całej sprawie i nie powiadomić organów ścigania. Janusz Szymik jest zdania, że o jego sprawie wiedział także kardynał Stanisław Dziwisz.

Czytaj także: Zaginęła teczka z danymi ofiar ks. Dymera. Poszukiwania w sądzie nadal trwają
źródło: TVN24