Czego nie ujawniono w oficjalnym wywiadzie Oprah Winfrey? Szokujące fragmenty pominięto [FAKTY]
Oprah Winfrey nagrała 3,5-godzinny materiał z rozmowy z Meghan Markle i jej mężem, księciem Harrym. W telewizji wyemitowano jednak około 85-minutowy skrót wywiadu. Jakie szczegóły pominięto we fragmentach, które nie ukazały się publicznie? Na antenie CBS w programie "This Morning" pokazano skrót tego, czego nie było w wersji, o której dyskutuje dziś pół świata.
- O czym Meghan i książę Harry nie powiedzieli w oficjalnej części wywiadu z Oprah Winfrey?
- Co miało decydujący wpływ na opuszczenie Wielkiej Brytanii przez księcia Harry'ego i jego żonę?
- O co Meghan Markle ma żal do swojego ojca oraz przyrodniej siostry?
- Dlaczego książę Harry negatywnie ocenia współpracowników królowej Elżbiety II?
- Co Oprah Winfrey sądzi o tym, co powiedziała jej Meghan Markle i książę Harry?
W ostatnią niedzielę głośny wywiad Oprah Winfrey z Meghan Markle i księciem Harrym na antenie CBS obejrzało ponad 17 mln Amerykanów.
W Polsce wyemitowaną następnego dnia w TVN24 rozmowę obejrzało około 1,33 mln widzów.
Nie wszyscy zdają sobie jednak sprawę z tego, że do ostatecznej wersji wybrano jednak tylko niektóre fragmenty z trwającego ponad trzy i pół godziny nagrania. Jakie fakty pominięto?
85 minut z 3,5-godzinnego wywiadu. Czego nie wyemitowano?
Oprah Winfrey po emisji nagranego przez nią programu, który wywołał istne "trzęsienie ziemi" po obu stronach oceanu, potwierdziła w "This Morning" na antenie CBS, że dopytywała księcia Harry'ego o najbardziej szokujące fragmenty rozmowy z Meghan Markle. Co jej powiedział?Syn księżnej Diany nie ujawnił, który z członków rodziny królewskiej poruszył kwestię koloru skóry ich potomka, ale zaprzeczył, by była to sama królowa Elżbieta II lub książę Filip. Przyznał jednak, że rasizm, jaki okazali jego bliscy, miał duży wpływ na podjęcie decyzji o opuszczeniu na stałe Wielkiej Brytanii.
Rasizm miał duży wpływ na podjęcie decyzji o opuszczeniu rodziny królewskiej
Meghan Markle wyznała z kolei w jednym z niewyemitowanych wcześniej fragmentów, że miała żal do brytyjskich mediów, że przedstawiały księżną Kate w dużo lepszym świetle niż ją. Kiedy Kate Middleton była panną, nazywano ją "waity Katy", bo długo musiała zwlekać z poślubieniem księcia Williama.
"Nieuprzejmość i rasizm to nie to samo", czyli o co ma żal Meghan Markle?
Aktorka zdaje sobie sprawę z tego, że z pewnością księżna Cambridge też bywała w trudnej sytuacji i musiała mierzyć się z wieloma negatywnymi opiniami na swój temat, to jednak według Meghan nie traktowano jej podobnie.
Choć członkowie rodziny królewskiej od zawsze powtarzali, że muszą liczyć się z niegrzecznym i upokarzającym zachowaniem wobec nich, to według Amerykanki "nieuprzejmość i rasizm to nie to samo".
Meghan Markle bardzo krytycznie oceniła też postawę Samanthy Markle, córki jej ojca Thomasa, z którą ostatni raz widziała się kilkanaście lat temu i nie utrzymywała z nią żadnych bliskich kontaktów co najmniej od 10 lat.
Przyrodnia siostra Meghan zmieniła nazwisko na panieńskie, gdy aktorka zaczęła spotykać się z księciem Harrym
Przyrodnia siostra Meghan wkrótce planuje wydać książkę, w której opowie o łączącej je relacji, choć niemal w ogóle się nie znają. Żona księcia Harry'ego uznała, że wystarczająco wiele o jej przyrodniej siostrze mówi to, że zmieniła nazwisko na panieńskie dopiero wtedy, kiedy media na całym świecie zaczęły rozpisywać się o tym, że Meghan Markle spotyka się z brytyjskim arystokratą.
Amerykanka ma też żal do swojego ojca, Thomasa Markle, ponieważ jeszcze przed ślubem z Harrym osobiście zapewniał ją, że nigdy nie rozmawiał na jej temat z tabloidami i odrzucał od niej oferty pomocy, które proponowała. "Cała ta sprawa zaprowadziła nas do miejsca, w którym dzisiaj jesteśmy" - wyznała Meghan.
Jak doszło do rodzinnego konfliktu z ojcem Meghan Markle?
Według syna księżnej Diany niejednokrotnie osoby z otoczenia bliskich współpracowników królowej Elżbiety miały utrudniać parze kontakt z babcią Harry'ego, która zawsze traktowała ich bardzo serdecznie.
Książę Harry źle ocenia współpracowników rodziny królewskiej
Książę przyznał, że wśród osób pracujących dla rodziny królewskiej, którą traktuje się niemal jak firmę, jest sporo tych, którzy zawsze mają mnóstwo "wspaniałych" rad. Niestety mimo słusznych intencji najsmutniejsze jest to, że zdaniem Harry'ego często ich porady są bardzo złe, co w konsekwencji doprowadza do sytuacji, z którą mamy obecnie do czynienia.
Oprah Winfrey wykazała spore zrozumienie dla Harry'ego i Meghan. Według niej trudno poradzić sobie z tym, że w Twojej własnej firmie lub wśród członków Twojej rodziny są osoby, które mówią na Twój temat rzeczy, które mijają się z prawdą i są krzywdzące.Co Oprah Winfrey sądzi o tym, co powiedziała Meghan Markle i książę Harry?
Bolesne może być przecież nawet czytanie negatywnych komentarzy na własny temat w internecie, a kiedy takie kłamstwa, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością ciągną się przez kolejne miesiące i lata, łatwo można sobie wyobrazić, że zmierzenie się z taką sytuacją jest sporym wyzwaniem.
Czytaj także: Co Meghan Markle i książę Harry zdradzili Oprah? TOP 10 najważniejszych faktów z wywiadu [LISTA]
Dowiedz się więcej:
- Tak wyglądało medialne "polowanie" na księżną Dianę. Czy Meghan Markle była w podobnej sytuacji?
- 10 najważniejszych faktów z wywiadu Oprah Winfrey z Meghan Markle i księciem Harrym [LISTA]
- Elżbieta II boi się koronawirusa. Pierwsze takie zachowanie od 66 lat