Włamywacz wtargnął do posiadłości Meghan i Harry'ego w Kalifornii. Aż... dwa razy
Ledwo ostygły emocje po głośnym wywiadzie Oprah Winfrey z księżną Meghan i księciem Harrym, a już pojawiły się nowe doniesienia o parze. Jak donosi portal TMZ, w ubiegłoroczne Boże Narodzenie w ich rezydencji w Kalifornii aż dwa razy doszło do włamania. Za każdym razem włamywaczem była... ta sama osoba – 37-letni mężczyzna.
Mężczyzna nic sobie jednak z niego nie zrobił. Dwa dni później, 26 grudnia, Brooks ponownie włamał się na teren domu Meghan i Harry'ego. Tym razem został aresztowany. Mężczyźnie postawiono zarzut bezprawnego wkroczenia na teren prywatny.
TMZ donosi, że Brooks przyjechał do południowej Kalifornii aż ze stanu Ohio. Nie wiadomo, dlaczego 37-latek włamał się właśnie do domu Meghan Markle i księcia Harry'ego. Nie ustalono również, czy w momencie obu zajść para i ich syn Archie byli w domu.
Wywiad z Meghan i Harrym
Kwestia obaw o bezpieczeństwo ciężarnej księżnej Meghan i Archiego pojawiła się wywiadzie Oprah Winfrey, który wywołał na świecie ogromne poruszenie. Książę Harry wyjawił, że wyjazd z Londynu i odłączenie się od rodziny królewskiej były podyktowane dobrem jego rodziny.Przypomnijmy, że w głośnym wywiadzie księżna Sussex zarzuciła Pałacowi Buckingham obojętność, rasizm i utrwalanie kłamstw. Księżna wspomniała, że kiedy była w ciąży ze swoim pierwszym dzieckiem, na dworze królewskim dyskutowano o tym, "jak ciemna może być skóra" jej syna, a ona sama miała myśli samobójcze.
Jak podaje gazeta "Daily Mail", królowa zaplanowała na najbliższe dni spotkanie z księciem Harrym i Meghan Markle. Liczy, że rodzina dojdzie do porozumienia. "Są umówieni na rozmowę w ciągu najbliższych dni. Mimo że Harry i Meghan zostali wcześniej poinformowani o oświadczeniu królowej w ich sprawie, to o dacie i godzinie dano im znać również poprzez reprezentantów" – informował wcześniej tabloid.
Czytaj także: Jest aktorką, więc kłamała? Ekspertka od mowy ciała o tym, co zdradziły brwi i ramiona Meghan
źródło: TMZ