5 seriali o LGBT, które musisz obejrzeć. To idealna propozycja nie tylko na Miesiąc Dumy [LISTA]

Zuzanna Tomaszewicz
Coming out, burzliwy romans, niespełnione marzenia – seriale opowiadające o środowisku LGBT szczycą się jednymi z najbardziej emocjonujących scen, które dane Wam będzie oglądać na małym ekranie. Oto 5 tytułów, o których musisz usłyszeć.
5 najlepszych seriali o LGBT [LISTA] Fot. kadr z serialu "Bo to grzech"; materiał prasowy

1. "Love, Victor"

"Love, Victor" to kontynuacja historii z filmu "Twój, Simon". W serialu głównym bohaterem jest tytułowy Victor, nowy uczeń Creekwood High School, który wciąż odkrywa swoją seksualność. Z jednej strony wszyscy znajomi naciskają na to, aby związał się z uroczą i popularną Mią. Chłopak waha się między nią a Benjim, który przykuł jego uwagę już pierwszego dnia szkoły.

Niepewny swoich uczuć Victor decyduje się nawiązać kontakt z Simonem, absolwentem jego liceum, który parę lat temu na oczach wszystkich uczniów dokonał coming outu.
Fot. kadr z serialu "Love, Victor"
"Love, Victor" przybliża widzom również realia życia w meksykańskiej rodzinie. Victor obawia się reakcji religijnych rodziców na wieść o jego prawdziwej orientacji

2. "Pokolenie"

Fabuła "Pokolenia" kręci się wokół grupki amerykańskich licealistów żyjących w konserwatywnym mieście w Kalifornii. Na ekranie poznajemy między innymi rodzeństwo Naomi i Nathana, którzy odkrywają swoją seksualność, a wszystko to starają się zataić przed swoimi głęboko wierzącymi rodzicami. Nie mniejszą rolę w tym wszystkim odgrywa także Chester - wyoutowany gej, którego modowe wybory często spotykają się ze stanowczą reakcją dyrekcji.


Serial to portret generacji Z, który dla pokoleń starszych od millenialsów będzie ciężki do rozgryzienia. To łagodniejsza wersja "Euphorii" i "Tacy własnie jesteśmy".
Fot. Kadr z serialu "Pokolenie"

3. "Bo to grzech"

Akcja serialu rozgrywa się w Londynie w roku 1981. Rządy Margaret Thatcher trwają w najlepsze, a Wielka Brytania staje przed widmem choroby AIDS. Bohaterami "Bo to grzech" są przedstawiciele środowiska LGBT.
Fot. kadr z serialu "Bo to grzech"
18-letni Richie (Olly Alexander) opuszcza rodzinny dom na wyspie Wight i wyrusza do stolicy, aby tam rozpocząć karierę aktorską. Roscoe (Omari Douglas) pracuje na budowie i żyje pod czujnym okiem swojej rodziny, która chce wysłać go do rodzinnej Nigerii, żeby wygnać z niego "gejowskiego ducha". Ostatnią z postaci jest Colin (Callum Scott Howells), nieśmiały chłopak z Walii, który ukrywa się ze swoją orientacją przed matką oraz swoim pracodawcą.

"Bo to grzech" to iście brytyjskie dzieło – połączenie bezkompromisowego humoru i dojmującego smutku, kombinacja nadziei i wzruszeń, seksu i śmierci. Gdyby "Queer as Folk" i "Dumni i wściekli" mieliby dziecko, to mogłoby ono wyglądać właśnie jak "Bo to grzech" – czytamy w recenzji Aleksandry Gersz w naTemat.

4. "Pose"

"Pose" to serial rozgrywający się w latach 80. w Nowym Jorku. Blanca tworzy "dom", gdzie ciepło rodzinne może odnaleźć młodzież LGBTQ, która nie została zaakceptowana przez swoją własną rodzinę. Dach nad głową znajdują u niej utalentowani tancerze oraz prostytutka zakochana w swoim kliencie.
Fot. kadr z serialu "Pose"
Serial pokazuje również widowiska taneczne, w których królował słynny voguing. Twórcy nie zapomnieli również o przedstawieniu epidemii AIDS, która w owych czasach położyła się cieniem na społeczności LGBT.

5. "Dickinson”

"Dickinson" opowiada nieco naciąganą historię najpopularniejszej amerykańskiej poetki, Emily Dickinson, w którą w serialu wcieliła się nominowana do Oscara, Hailee Steinfeld.

Emily nie pasuje do czasów, w których dane było jej żyć. Nie interesuje się flirtem, ani tym bardziej wyjściem za mąż. Zamiast tego woli pisać wiersze, a czasem nawet spotykać się ze Śmiercią (Wiz Khalifa). "Dickinson" to opowieść o kobiecie, która chciała, aby jej głos został usłyszany.
Fot. kadr z serialu "Dickinson"
O prawdziwej Emily Dickinson wiemy niestety niewiele. Wielu biografów po analizie listów pisanych przez poetkę doszła do wniosku, że darzyła ona silnym uczuciem żonę swojego brata - Susan Gilbert. Co więcej, Dickinson nigdy nie wyszła za mąż.
Czytaj także: Mogło być tak pięknie, a wyszła pusta laurka dla feminizmu. "Moxie" to zmarnowany potencjał