Dantejskie sceny po meczu LE w Glasgow. Rasistowski wybryk i bójka piłkarzy

Krzysztof Gaweł
Starcie Glasgow Rangers ze Slavią Praga (0:2) w walce o ćwierćfinał Ligi Europy kipiało od emocji. Na murawie, ale też poza nią, gdzie miało dojść do bójki zawodników. Tę wywołać miały rasistowskie słowa piłkarza Slavii Ondreja Kudeli wobec Glena Kamary. Piłkarz Rangers zrewanżował się po spotkaniu, podobno pobił w tunelu czeskiego gracza.
Od tego zagrania Kemara Roofe rozpoczęła się w Glasgow prawdziwa wojna na murawie Fot. Slavia Praga
Na murawie Ibrox Park emocje kipiały w zasadzie od początku spotkania. Slavia już w 14. minucie wyszła na prowadzenie, a Rangersi nie byli w stanie wyrównać, choć twardo walczyli z Czechami o swoje. Emocje sportowe zamieniły się w otwartą agresję z obu stron w 62. minucie.
Czytaj także: Bandycki faul i koszmarny uraz, ale czeska rewelacja jest już w ćwierćfinale LE!
Kemar Roofe zaatakował bramkarza rywali ciosem rodem z filmów karate. Ondrej Kolar zalał się krwią, a winowajca wyleciał z boiska. Bramkarz Slavii trafił do szpitala, ma złamaną kość czołową i założone dziesięć szwów. W obu ekipach wrzało, gra stała się brutalna i po chwili los kolegi podzielił Leon Balogun. Slavia strzeliła drugą bramkę i awansowała, ale po meczu okazało się, że jeden z jej piłkarzy obraził rywala w rasistowski sposób. W końcówce meczu Ondrej Kudela podszedł do Glena Kamary i powiedział coś do niego przysłaniając usta. Kamara twierdzi, że to było: "Ty p***a" małpo" i ma na to świadków, kolegów z drużyny.

Z kolei Czech przyznał, że w nerwach obraził rywala, ale jego zdaniem powiedział: "Ty piep***y gościu". Tak czy siak, Kamara miał dochodzić swego już po meczu. W tunelu prowadzącym na murawę czekał na Kudelę i miał go uderzyć. Gospodarze wezwali policję, która eskortowała czeską drużynę ze stadionu do hotelu, by zapewnić bezpieczeństwo rywalom. Władze Rangers i trener Steven Gerrard twierdzą, że rasistowski wybryk jest ewidentny i chcą ukarania piłkarza Slavii. Czesi odpierają zarzuty i kategorycznie zaprzeczają ciężkim oskarżenia. Z obu stron wciąż buzują emocje, a w akcji jest już UEFA, która ma wyjaśnić całą sprawę po meczu w Glasgow.