"Nie ma zgody. Mamy prawo się gromadzić". Biskup Dec ostro o planie zamknięcia kościołów
Mimo że resort zdrowia i Episkopat wystąpili ze wspólnym apelem o przestrzeganie obostrzeń w kościołach, to mimo tego nadal nie jest pewne, czy świątynie nie zostaną zamknięte. Te informacje potwierdził ostatnio doradca premiera, prof. Andrzej Horban. Pomysł ten skrytykował biskup Ignacy Dec, który uważa, że "byłoby to coś strasznego".
Doradca premiera do spraw epidemicznych prof. Andrzej Horban mówił w tym tygodniu w mediach, że przy niekontrolowanym wzroście zakażeń trzeba będzie zamknąć wszystko, włącznie z kościołami.
Pomysł ten został mocno skrytykowany przez biskupa świdnickiego Ignacego Deca.
– Przyjrzyjmy się dotychczasowej historii świata. Gdy dochodziło do strasznych epidemii, a ludzie masowo umierali, to żadna władza – nigdy – nie zdecydowała się na zamknięcie świątyń. To były te miejsca, gdzie ludzie wierzący szukali ratunku i gdzie go znajdowali. Teraz próbuje się nam wmówić, że świątynie są niebezpieczne dla naszego zdrowia – powiedział biskup Dec w rozmowie z "Naszym Dziennikiem".
– Wiedzieliśmy też, skąd przychodzimy, a więc z doświadczeń i tradycji zakorzenionych w prawdzie Ewangelii. Obecny rząd wielokrotnie odwoływał się do wyższych wartości. I wierzę w to głęboko, że drugi rok z rzędu nie dojdzie do zamknięcia świątyń. Byłoby to coś strasznego – dodał biskup.
Na zakończenie rozmowy biskup Ignacy Dec zaznaczył, że od roku pandemii "głodu eucharystii" nie może spełnić wielu katolików. Hierarcha tym samym ma nadzieję, że wierzący mocniej upomną się o swoje prawo do wolności religijnej.
– Mamy prawo się gromadzić i oddawać Bogu chwałę. A to możliwe jest w pełni tylko w świątyniach. Dlatego mam nadzieję, że katolicy i organizacje katolickie wyjdą z oficjalnym stanowiskiem, w którym stwierdzą, że na ponowne zamykanie świątyń nie ma zgody – zakończył.
Czytaj także: Kto ma kontrolować, czy limity w kościołach są przestrzegane? Kuriozalny wniosek z konferencji rządu
źródło: "Nasz Dziennik"