Max Verstappen wygrał pierwsze kwalifikacje w sezonie F1. Mercedes znów zbyt wolny

Krzysztof Gaweł
Holender Max Verstappen jest na razie nie do zatrzymania na torze Sakhir w Bahrajnie. W sobotę wygrał kwalifikacje do Grand Prix Bahrajnu i ruszy do rywalizacji z pole position. Drugie i trzecie miejsce dla Mercedesa, który jest coraz bliżej Byków, ale wciąż traci dystans.
Max Verstappen na razie jest zdecydowanie najszybszy na torze Sakhir Fot. Red Bull Racing
Trzy sesje treningowe przed Grand Prix Bahrajnu wygrał w cuglach Max Verstappen, a Red Bull pokazał tempo, którego w ostatnich latach nie miał, a które może oznaczać akces do walki o mistrzostwo świata. Przy okazji problemy nie opuszczają Mercedesa, więc austriackie Byki znalazły się na czele stawki z wielkimi nadziejami na przerwanie dominacji niemieckiego giganta.
Czytaj także: Dominacja Maksa Verstappena w F1. Mercedes coraz bliżej pozycji numer "1"

I pierwszy krok w tym celu wykonany został w kwalifikacjach. Verstappen znów był najszybszy, a drugi i trzeci czas wykręcili Lewis Hamilton i Valtteri Bottas. W niedzielę (godzina 17:00) Red Bull będzie więc uciekał dwóm Srebrnym Strzałom. A jako czwarty pomknie za nimi Ferrari, które chciało się wtrącić do rywalizacji. Za sterami Chalres Leclerc.

Kolejne miejsca wykręcili Pierre Gasly z AlphaTauri, dwa McLareny (Daniel Ricciardo oraz Lando Norris), a później Carlos Sainz (Ferrari) i zaskakująco szybki Fernando Alonso (Alpine). Dziesiątkę zamknął Lance Stroll, wyciągając ile się za z bolidu Astona Martina). Słabo poradzili sobie kierowcy Alfa Romeo - Antonio Giovinazzi był 12., a Kimi Raikkonen 14.

Na dole stawki bez zaskoczeń, choć Haasy poza Williamsem miały jeszcze jednego rywala, Sebastiana Vettela z Astona Martina. Ten nie wszedł do Q2 i początek jego przygody z nowym zespołem jest bardzo zły. Do drugiej części sesji dostał się za to George Russell, ale to było wszystko, co pokazał w sobotę Brytyjczyk z Williamsa.

Wyścig rozpocznie się w niedzielę o godzinie 17:00. Transmisja w Eleven Sports.