Gigantyczna sensacja była o krok. Rywal Polaków podczas Euro 2020 blisko blamażu

Krzysztof Gaweł
Nie zwycięstwa Rosjan ze Słowenią (2:1) czy Chorwacji z Cyprem (1:0), a sensacyjny remis Słowacji z Maltą 2:2 (0:2) był wydarzeniem dnia w grupie H europejskich kwalifikacji mistrzostw świata. Kopciuszek prowadził 2:0 do przerwy i był blisko sprawienia gigantycznej niespodzianki.
Malta zremisowała ze Słowacją, a mogła nawet sensacyjnie wygrać w Trnawie Fot. UEFA
Rosjanie i Słoweńcy zmierzyli się w sobotę na szczycie grupy H eliminacji piłkarskich mistrzostw świata w Katarze. Zwycięzca miał rozsiąść się na czele grupowej tabeli i dostąpili tego zaszczytu piłkarze Stanisława Czerczesowa. Sborna ograła Słowenię w Soczi na oczach 13 tysięcy kibiców.

Prowadzenie dał Rosjanom w 25. minucie Artem Dziuba, a ten sam zawodnik dziesięć minut później podwyższył na 2:0. Słoweńcy odpowiedzieli natychmiast, bramkę zdobył Josip Ilicić, ale żaden z jego kolegów nie potrafił pokonać Antona Szunina i Sborna została samodzielnym liderem grupowej tabeli.


Rosja - Słowenia 2:1 (2:1)
Bramki: Artem Dziuba (26, 35) - Josip Ilicić (36)

Skromnie swoje pierwsze zwycięstwo wywalczyli wicemistrzowie świata Chorwaci. W 40. minucie bramkę na wagę trzech punktów strzelił dla nich Mario Pasalić i to były już wszystkie popisy strzeleckie Vatrenich w Rijece. Trzy punkty pozwoliły na awans w tabeli i powrót do walki o miejsce premiowane awansem na mundial w Katarze.

Chorwacja - Cypr 1:0 (1:0)
Bramka: Mario Pasalić (40)

Słowacy, rywale polskiej reprezentacji w fazie grupowej Euro 2020, podejmowali w Trnawie Maltę. I do przerwy zanosiło się na gigantyczną sensację, bo Wyspiarze prowadzili 2:0 i rządzili na murawie. Luke Gambin i Alexander Satariano zapewnili Malcie prowadzenie, w myśl hasła, że nie ma już dzisiaj słabych drużyn.

Słowacy otrząsnęli się po przerwie. Wyrównał David Strelec w 49. minucie, który wykorzystał zamieszanie po rzucie wolnym pod bramką gości. W 53. minucie wyrównał Milan Skriniar i gospodarze mieli jeszcze sporo czasu, by sięgnąć po pełną pulę. Nie udało się, a Malta rozpoczęła eliminacje w sposób dla siebie kapitalny. Słowacy mogą się wstydzić.

Słowacja - Malta 2:2 (0:2)
Bramki: David Strelec (49), Milan Skriniar (53) - Luke Gambin (16), Alexander Satariano (20)