Czesi na remis z Belgami w meczu o pierwsze miejsce. Udany początek Białorusi

Krzysztof Gaweł
Czesi zremisowali z Belgami 1:1 (0:0) po świetnym meczu kwalifikacji mistrzostw świata w Katarze. Białoruś, która w sobotę weszła do gry, pokonała pewnie 4:2 (1:1) Estonię i zgarnęła pierwszy raz komplet punktów.
Czesi tylko zremisowali z Belgami w Pradze Fot. UEFA
W Pradze Czesi podejmowali w starciu na szczycie grupowej tabeli Belgów. Obie drużyny wygrały mecze 1. kolejki eliminacji, a za faworyta - mimo poważnych osłabień ze względu na koronawirusa i kontuzje - musieli uchodzić piłkarze z Belgii, trzeci zespół ostatniego mundialu i aktualny lider rankingu FIFA.

Do przerwy żadna z drużyn nie potrafiła otworzyć wyniku, a bliżej szczęścia byli Czesi, którzy trafili w słupek bramki rywali. Belgowie zatrudniali często Tomasa Vaclika, ale ten bronił bardzo równo i pewnie. A w 50. minucie Lukas Provod wykorzystał atak swojej drużyny i było 1:0 dla miejscowych. Czerwone Diabły znalazły się pod ścianą.

I w takich chwilach mają na szpicy Romelu Lukaku, który przepchnął się w polu karnym i skierował piłkę do czeskiej bramki. Emocje rosły, nikt nie zadowalał się remisem, ale do końca meczu gole już nie padły. Kevin de Bruyne trafił w słupek, Jan Boril w poprzeczkę, a Czesi w samej końcówce byli o krok od gola. Stracili jednak dwa "oczka" w pradze.


Czechy - Belgia 1:1 (0:0)
Bramki: Lukas Provod (50) - Romelu Lukaku (61)

Białoruś weszła do walki o mundial 2022 meczem z Estonią w Mińsku. Do przerwy goście remisowali z ekipą gospodarzy, ale po zmianie stron szybko wyszli na prowadzenie - oba gole strzelił Henri Anier - i długo zanosiło się na niespodziankę. Białoruś miała jednak znakomity finisz i wzięła komplet punktów. Estonia po raz drugi została rozbita i jest w grupie E "czerwoną latarnią".

Białoruś - Estonia 4:2 (1:1)
Bramki: Witalij Lisakowicz (45-karny, 84), Jurij Kendysz (64), Paweł Sawicki (81) - Henri Anier (31, 55)