Ujawnią go 11 lat po katastrofie. Macierewicz: Raport smoleński jest już gotowy
Raport Macierewicza ws. katastrofy smoleńskiej
Wiceprzewodniczący Prawa i Sprawiedliwości Antoni Macierewicz spotkał się online z klubowiczami "Gazety Polskiej". Szef podkomisji smoleńskiej mówił o raporcie ws. katastrofy smoleńskiej. Polityk podkreślał, że Rosjanie robią wszystko, aby prawda nie ujrzała światła dziennego.Siedem miesięcy temu został opublikowany raport w wersji filmowej. Rosjanie pewnie są świadomi, że mamy cały materiał dowodowy pokazujący ich odpowiedzialność, że ich kłamstwo smoleńskie zostało w sensie dowodowym zniszczone, w związku z tym jest robione wszystko, żeby ono nie dotarło do polskiej opinii publicznej, żeby nie stało się podstawą do działań prawnych, bo przecież sam raport jest punktem odniesienia dla prokuratury
Na pytanie redaktora Tomasza Sakiewicza, czy to kwestia podpisania tylko jednego dokumentu Macierewicz odpowiedział, ze dokładnie tak jest.Żadna kropla krwi Polaków nie może być zmarnowana i za każdym razem, gdy podejmujemy debatę na temat tego co się dzieje i jak mamy działać, pamiętajmy o tym, że kłamstwo, oszustwo, dywersja, próba zniszczenia naszej jedności jest naszym głównym przeciwnikiem. Ale jeśli chodzi o naszą koalicję, to jestem przekonany, że ta dyskusja jest tak prowadzona, że ona wzmocni nas, a nie osłabi.
Jakiś czas temu ujawnieniem "prawdy" ws. katastrofy smoleńskiej zajęła się entuzjastka teorii spiskowych Ewa Stankiewicz. "Stan zagrożenia" to film reżyserki, który powstawał przez 10 lat i jest według samej autorki jest oparty na "samych poważnych źródłach". Niestety TVP ostatecznie nie zdecydowało się na emisję, co wywołało olbrzymie oburzenie Stankiewicz.