Masakra w Mjanmie: świat odwraca oczy, a wojsko strzela do protestujących. Wśród ofiar są dzieci

Julia Łowińska
Podczas gdy cały świat zajęty jest zwalczaniem pandemii koronawirusa, równolegle trwa masakra, od której wielu odwraca oczy. To, co dzieje się w Mjanmie, to zbrodnia przeciwko ludzkości.
Masakra w Mjanmie: wojsko strzela do protestujących. Wśród setek ofiar są dzieci. Fot. screen YouTube / @GuardianNews
O wydarzeniach w Mjanmie pisaliśmy w naTemat na początku lutego. Jednak wtedy sytuacja nie wyglądała jeszcze tak dramatycznie i mało kto mógł się spodziewać, że przybierze aż tak krwawy obrót. Niestety wieści docierające z Mjanmy (Birma) są fatalne.

Wojsko strzela do protestujących

Podczas sobotnich pokojowych protestów, które miały miejsce w 44 miastach w całych kraju, z rąk żołnierzy zginęło 114 osób, z czego co najmniej 6 z nich to dzieci w wieku od 10 do 16 lat. To największa jak do tej pory liczba zabitych w ciągu dnia.
Pomimo brutalnego tłumienia protestów przez wojsko i rozlewu krwi, w niedzielę znów tysiące obywateli Mjanmy wyszło na ulice strajkować. Wojsko nie wahało się otworzyć ognia do protestujących i tym razem. Część z nich zginęła podczas pogrzebu sobotnich ofiar.
Czytaj także: Zamach stanu w Birmie, noblistka aresztowana. Co musisz wiedzieć o sytuacji? [FAKTY]
Rzeź dzieje się na naszych oczach. CNN donosi o zabitej 20-letniej pielęgniarce, 40-latku który został zastrzelony i spalony przez wojsko i 24-letniej kobiecie, która zginęła na oczach przyjaciół. A to tylko część z kilkudziesięciu zabitych w ciągu jednego dnia. Od początku trwających od lutego zginęło juz ponad 423 osób.

Co się stało w Mjanmie?

W Mjanmie prze ostatnie 5 lat trwały demokratyczne rządy. Po latach wojskowej dyktatury kraj uwolnił się od rządów armii i zdawało się, że zmierza w kierunku demokratycznym. Niestety po wyborach w 2020 r. doszło do zamachu stanu, a władzę z powrotem przejęła wojskowa junta. Liderka opozycji i laureatka Nagrody Nobla Aung San Suu Kyi, która wcześniej doprowadziła kraj do demokracji, trafiła do więzienia. W Mjanmie rozpoczęła się fala protestów, która zaczęła być krwawo tłumiona przez wojsko. Teraz sytuacja tylko się zaostrza.
Działania wojskowej junty potępiły m.in. Stany Zjednoczone, Unia Europejska i Wielka Brytania. USA nałożyła na Mjanmę sankcje w związku z łamaniem praw człowieka.
źródło: CNN