Kamień spadł z serca Paulo Sousy. Jeden wielki problem mniej przed meczem z Anglią

Krzysztof Gaweł
Selekcjoner Paulo Sousa spotkał się we wtorkowe popołudnie z dziennikarzami przed meczem Anglia - Polska. W trakcie konferencji prasowa pojawiła się informacja, że Grzegorz Krychowiak będzie mógł zagrać w środę na Wembley. Selekcjoner na wieść o tym szeroko się uśmiechnął. Przed kluczowym pojedynkiem eliminacji MŚ odpadł mu jeden poważny problem.
Paulo Sousa spotkał się z dziennikarzami przed szlagierowym meczem z Anglią Fot. Łączy nas Piłka
Dziennikarze na początku konferencji prasowej zapytali selekcjonera o status Grzegorza Krychowiaka. Pomocnik miał pozytywny wynik testu na COVID-19, ale już pod koniec roku przechodził koronawirusa. PZPN zwrócił się do UEFA z prośbą o dopuszczenie piłkarza do gry, Krychowiak miał robiony kolejny test.

– Wciąż nie wiemy, czy Grzegorz Krychowiak zagra z Anglią i jak wypadł drugi test. Czekamy na wynik – mówił selekcjoner na początku konferencji. W trakcie jej trwania pojawiła się informacja, że wynik drugiego testu Krychowiaka jest negatywny i że piłkarz jeszcze we wtorek wieczorem dołączy do drużyny w Londynie.

Paulo Sousa szeroko się uśmiechnął na wieść o dopuszczeniu piłkarza do gry w arcyważnym meczu. – To bardzo doświadczony zawodnik, bardzo ważny dla drużyny i dla tego, jak gramy. Dla tego, jak zachowują się jego koledzy na boisku – tłumaczył Portugalczyk zagadnięty o rolę "Krychy" w drużynie narodowej.


Selekcjoner ma zatem jeden poważny problem mniej. Niestety mniej optymistyczne wieści dotarły z Monachium, gdzie przebadano dokładnie Roberta Lewandowskiego. Jego przerwa od gry potrwa około cztery tygodnie. – Strata Roberta to oczywiście cios, ale jestem trenerem i musimy znaleźć rozwiązanie. I to rozwiązanie pokażemy Wam w środę – przyznał opiekun Biało-Czerwonych.
Czytaj także: Uraz Roberta Lewandowskiego jest poważny. Hiobowe wieści prosto z Monachium

– To będzie ważny test dla naszej mentalności i dla tego, jak drużyna poradzi sobie bez swojego kapitana. Historia? Na pewno jest bardzo ważna, ale ja skupiam się zawsze na tym co czeka nas tu i teraz. Mamy swoje sposoby, by motywować zawodników. Mimo absencji Roberta, liczę na to, że piłkarze pokażą charakter i zagrają na wysokim poziomie – przyznał Paulo Sousa zagadnięty o słynny mecz na Wembley w 1973 roku.

Angielscy żurnaliści dopytywali, jak polski selekcjoner ocenia zespół Trzech Lwów.
– Anglia to jeden z najlepszych zespołów świata. Grają w topowych klubach, rywalizują co trzy dni z najlepszymi. To znakomity zespół i zrazem świetna okazja dla nas, by sprawdzić się na tle solidnego rywala. I zobaczyć, jak sobie z tym poradzimy jako drużyna – zakończył opiekun polskiej kadry.