Jest relacja świadka wybuchu reaktora na Opolszczyźnie. "Na biurku wylądował kawałek blachy"

Karol Górski
Świadek wybuchu reaktora na terenie zakładów chemicznych w Kędzierzynie-Koźlu opowiedział o zniszczeniach, jakie spowodowała eksplozja. – W jednym z pokoi na biurku wylądował sporej wielkości kawałek blachy. Osoba tam przebywająca miała bardzo dużo szczęścia – czytamy w relacji portalu nto.pl.
Na miejscu wybuchu pracowało kilka zastępów straży (zdj. poglądowe). Fot. Mieczysław Michalak / Agencja Gazeta

Jak informował Onet, do wybuchu reaktora w Kędzierzynie-Koźlu – a konkretnie na terenie zakładów chemicznych w Blachowni Śląskiej, jednej z dzielnic tego miasta – doszło w trakcie prowadzenia procesu technologicznego. W wyniku zdarzenia jedna osoba została lekko ranna. Uszkodzona została fasada jednego z budynków.

Z relacji świadków wynika jednak, że mogło dojść do tragedii. – Podmuch był tak wielki, że otworzyły się okna i wywróciły niektóre rzeczy znajdujące się w biurach. W jednym z pokoi na biurku wylądował sporej wielkości kawałek blachy. Osoba tam przebywająca miała bardzo dużo szczęścia – powiedział rozmówca lokalnego portalu nto.pl.

Prezes firmy ICSO Chemical Production Stanisław Pabiasz, na której terenie doszło do wybuchu, wyjaśnił, że w momencie zdarzenia w reaktorze trwała synteza z użyciem około tony żywicy. Dodał, że przestrzegano wszystkich norm bezpieczeństwa, jednak przy tego typu procesie czasem dochodzi do wypadków.




ICSO pokryje wszystkie straty. Chodzi również o szkody, które powstały przy wybuchu podmuch spowodował w pobliskich biurach należących do innych firm.
Czytaj także: Wstrząsające kulisy potrącenia dziecka w Przęsławicach. Dziadek ofiary zabrał głos
źródło: nto.pl