Roland Garros znów nie odbędzie się w terminie. Organizatorzy podjęli decyzję
Wielkoszlemowy Roland Garros, którego mistrzynią od 2020 roku jest Iga Świątek, został przesunięty przez organizatorów o tydzień. Wszystko przez pandemię COVID-19 i restrykcje sanitarne, które obowiązują we Francji. Gospodarze mają nadzieję, że kosmetyczna dla kalendarza tenisowego zmiana pozwoli na sprawne rozegranie imprezy, a być może również na udział kibiców. Dziś jest to jednak mało prawdopodobne.
Decyzja organizatorów nie mogła być inna, a kolejne zmiany w kalendarzu nie są wykluczone. Wszystko przez pandemię koronawirusa i restrykcje, które wprowadzono we Francji. Organizatorzy mają nadzieję, że na przełomie maja i czerwca sytuacja znacznie się poprawi, a to ułatwi przeprowadzenie turnieju. Pojawiają się nawet głosy, że na korty w Paryżu wpuszczeni zostaną kibice. Dziś jest to jednak mało prawdopodobne.
https://twitter.com/atptour/status/1380066825090703368
Z kibicami na trybunach udało się w lutym rozegrać pierwszą odsłonę Wielkiego Szlema w 2021 roku, czyli Australian Open. W Melbourne wprowadzono surowe przepisy sanitarne, niemal wyeliminowano ryzyko zakażenia, a zawodnicy i ich sztaby odizolowano przed turniejem w hotelach na dwa tygodnie. Powszechne były również testy na COVID-19 i w ten sposób organizatorzy dali dowód, że sport może sobie poradzić w czasach pandemii.
Ubiegłoroczna edycja French Open również została przełożona, choć wówczas decyzja była bardzo radykalna i impreza odbyła się na przełomie września oraz października. Udało się nawet wpuścić na trybuny ograniczoną liczbę fanów, ale było ich niewielu. W prestiżowej imprezie triumfowali Iga Świątek - nasza 19-letnia sensacja - oraz stary wyjadacz Rafael Nadal. W tym roku mamy nadzieję nie tylko na sukces Świątek, ale też na znakomitą grę Huberta Hurkacza.