Czarny piątek krakowskich drużyn. Raków Częstochowa nadal walczy o medal

Krzysztof Gaweł
Jagiellonia Białystok pokonała na swoim terenie Cracovię Kraków 2:1 (2:1), a Wisła Kraków przegrała u siebie 1:2 (1:1) z walczącym o ligowe podium zespołem Rakowa Częstochowa w piątkowych meczach 24. kolejki PKO Ekstraklasy. To był czarny piątek drużyn spod Wawelu, które okupują pozycje w dole ligowej stawki.
Raków Częstochowa z Krakowa w piątek wyjechał z kompletem punktów Fot. Jakub Porzycki / Agencja Gazeta
W piątek wystartowała 24. kolejka PKO Ekstraklasy, co oznacza że po weekendzie do końca rozgrywek zostanie raptem sześć meczów każdej z ekip. Nie był to udany dzień ekip z Krakowa, które zgodnie przegrały 1:2. Drużyny spod Wawelu okupują pozycje w dole ligowej stawki i nie są w tym sezonie synonimem dobrego futbolu.

Najpierw do boju o punkty ruszyła w Białymstoku Cracovia. Gospodarze już w 14. minucie gry stracili bramkę, dla Pasów trafił Thiago i Michał Probierz mógł być dumny ze swojej ekipy na tak bliskim dla siebie stadionie. Jaga odpowiedziała jeszcze przed przerwą, wynik ustalili Bartosz Bida i Taras Romańczuk.

Komplet punktów został więc na Podlasiu. Jagiellonia jest w lidze dziewiąta i chyba nie ma co liczyć na przełom i awans w okolice czołówki. Znacznie gorzej radzi sobie Cracovia, bo Pasy są nadal 14. i bardzo blisko jest strefa spadkowa. Ekipa z Bielska-Białej traci dwa punkty, a rywale z Mielca cztery. I już za chwilę mogą się zbliżyć do krakowian.


Jagiellonia Białystok - Cracovia 2:1 (2:1)
Bramki: Bartosz Bida (26), Taras Romańczuk (37) - Thiago (14)

W Krakowie znakomity mecz rozegrały Wisła i Raków. Biała Gwiazda szybko musiała odrabiać straty, bo odważnie atakujący Raków już w 33. minucie strzelił bramkę przy Reymonta i miał przewagę. Biała Gwiazda potrzebowała sześciu minut, by doprowadzić do remisu. Z rzutu karnego trafił Michal Frydrych i do przerwy był remis pod Wawelem.

Po zmianie stron oglądaliśmy ofensywy i bardzo otwarty mecz z obu stron, a jedynego gola strzelili goście. Wygraną dał im Marcin Cebula po podaniu Kamila Piątkowskiego, a Wisła sama sobie jest winna, bo gdyby grała skuteczniej, mogła ten mecz nawet wygrać. Tymczasem Raków jest w tabeli ligowej trzeci, punkt za drugą Pogonią Szczecin. Wisła plasuje się na miejscu 12.

Wisła Kraków - Raków Częstochowa 1:2 (1:1)
Bramki: Michal Frydrych (39-karny) - David Tijanić (33), Marcin Cebula (63)
W sobotę kolejne trzy mecze 24. kolejki PKO Ekstraklasy. W Szczecinie Pogoń podejmie Wisłę Płock, rewelacja ligi Warta Poznań zmierzy się z ostatnią Stalą Mielec, a Śląsk Wrocław w klasyku zmierzy się u siebie z gdańską Lechią. W niedzielę hit kolejki, Lech Poznań - Legia Warszawa.