Sławomir Nowak wyjdzie z aresztu. Sąd odrzucił żądania prokuratury

Joanna Stawczyk
W poniedziałkowe przedpołudnie Sąd Okręgowy w Warszawie oficjalnie odrzucił wniosek prokuratora o przedłużenie aresztu Sławomirowi Nowakowi. Były minister transportu w rządzie PO-PSL przebywał w areszcie od lipca ub.r., postawiono mu zarzuty korupcyjne. Sąd zastosował wolnościowe środki zapobiegawcze
Jest wyrok warszawskiego sądu ws. byłego ministra transportu. Sławomir Nowak wyjdzie z aresztu Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Już dziewięć miesięcy trwa pobyt Sławomira Nowaka za kratami. Prokuratura wnioskowała o przedłużenie aresztu o kolejne trzy miesiące. Sąd Okręgowy w Warszawie wniosek śledczych odrzucił. Sędzia Agnieszka Domańska argumentowała, że wolnościowe środki zapobiegawcze wobec Nowaka powinny być wystarczające.

Prokuratura Okręgowa w Warszawie zapowiada, że niezwłocznie odwoła się od decyzji stołecznego sądu. Prokurator wnosił o to, aby podejrzany był dalej izolowany z uwagi na to, że grozi mu surowa kara do 15 lat więzienia. Innym argumentem był fakt, że Nowak mógłby dopuścić się matactwa procesowego. W tym chociażby kontaktować się ze świadkami będąc na wolności, co mogłoby niewątpliwie utrudnić zbieranie dowodów i rzetelne przesłuchanie świadków.
Prokuratura Okręgowa w Warszawie

Sąd nie uwzględnił kolejnego wniosku prokuratora pomimo bezspornego przyjęcia wysokiego prawdopodobieństwa popełnienia przez podejrzanego zarzucanych mu czynów i zastosował wolnościowe środki zapobiegawcze.

Decyzja sądu stwarza bardzo duże zagrożenie dla prawidłowego biegu postępowania przede wszystkim poprzez stworzenie podejrzanemu możliwości ucieczki z kraju, a także umożliwienie mu mataczenia. Ryzyko ucieczki Sławomira N. jest niezwykle duże z powodu bardzo wysokiego zagrożenia karą popełnionych przez niego czynów, wynoszącego nawet do 20 lat pozbawienia wolności i jego niewątpliwych kontaktów międzynarodowych, które wynikają z treści ogłoszonych mu zarzutów. Wyjście z aresztu umożliwi mu również wpływanie na nowych świadków, których prokuratura będzie przesłuchiwać, a także na współpodejrzanych, z którymi Sławomir N. będzie konfrontowany. Czytaj więcej

Poza aresztem znajdują się też inni podejrzani w sprawie. Mowa również o przyjacielu byłego ministra transportu, Jacku P., będącym kluczową postacią dowodową dla prokuratury. Właśnie jego głos wpłynął na przedstawienie podejrzanemu Nowakowi innych zarzutów w śledztwie.
Czytaj także: Bezprecedensowe słowa Tuska o Nowaku. "Jest przetrzymywany, aby go złamać"