Lekarz pobierał opłaty za szczepienia na COVID-19. Miał taki powód, że pacjenci go... popierali

Sebastian Kaniewski
Lekarz z Wrocławia pobierał opłaty za szczepienia przeciwko COVID-19, które zgodnie z prawem powinny być przeprowadzane bezpłatnie. Medyk zdecydował się na takie działania, ponieważ NFZ nie wypłaciło mu części pieniędzy za wykonane zabiegi – podaje "Gazeta Wyborcza".
Lekarz z Wrocławia pobierał opłaty za szczepienia przeciwko COVID-19, które zgodnie z prawem powinny być przeprowadzane bezpłatnie. Fot. Pexels
– Miałem tego dość. Dlatego kazałem pacjentom płacić za szczepienie kwotę, jaką dostałbym z NFZ – powiedział lekarz w rozmowie z "Gazetą Wrocławską".

Według GW kilkudziesięciu pacjentów musiało zapłacić medykowi 60 złotych za szczepienie przeciwko koronawirusowi. Zdaniem lekarza na 120 wykonanych zabiegów, jego przychodnia dostała od NFZ zwrot jedynie za osiem. Koszt każdego z nich to 61,24 zł.
– W styczniu też były problemy, w marcu podobnie. Miałem tego dość. Dlatego kazałem pacjentom płacić za szczepienie kwotę, jaką dostałbym z NFZ. Każdemu wystawiałem kartę szczepienia, paragon i fakturę z informacją, do kogo w NFZ ma się zgłosić po refundację kosztów. Zachęcałem, by składali skargi. Liczyłem, że zrobią awanturę i wreszcie Fundusz coś zrobi z tym problemem – tłumaczy medyk.


– Szczepię ludzi, sporządzam z tego dokumentację medyczną. Na jej podstawie NFZ generuje raporty z wykonanych szczepień i uznaje ich ważność. To ma formę arkuszy kalkulacyjnych, tylko że one aż się roją od tzw. błędów krytycznych – dodał.

Lekarz podkreślił, że większość pacjentów zrozumiała jego postawę. W rozmowie z "Gazetą Wrocławską" medyk przyznał, że zdaje sobie sprawę, że jego postępowanie było kontrowersyjne.

– Nawet liczyłem na to, że sprawa trafi do mediów. Nie pobierałem opłat jedynie od osób, których nie było na to stać – powiedział.
Z informacji "Wyborczej" wynika, że NFZ wie o całej sprawie i wystosował do lekarza maila, w którym medyk proszony jest o zwrócenie pacjentom pieniędzy. Rzeczniczka wrocławskiego NFZ - Anna Szewczuk-Łebska zapewniła, że takie praktyki nie będą w przyszłości tolerowane i zostaną podjęte w tej sprawie odpowiednie kroki prawne.
Czytaj także: Błąd systemu e-rejestracji. Rządowa wpadka umożliwiła uzyskanie numerów PESEL Polaków
źródło: "Gazeta Wrocławska"