Koniec niebywałej gry o tron w Tauron Lidze. Mistrzynie Polski znów w blasku złota!

Krzysztof Gaweł
Grupa Azoty Chemik Police we wtorek po raz dziewiąty został mistrzem Polski siatkarek. W czwartym meczu finałów, a raczej kapitalnej gry o tron, zespół Ferhata Akbasa ograł Developres SkyRes Rzeszów 3:1 (25:23, 23:25, 25:22, 25:15) i obronił tytuł. Rysice po raz drugi z rzędu muszą się zadowolić srebrem. Walka o brąz wciąż trwa, ŁKS Commercecon Łódź zagra piąty mecz z E.Leclerc Moya Radomką Radom.
Grupa Azoty Chemik Police został mistrzem Polski siatkarek po raz dziewiąty w historii Fot. PlusLiga
Trzy pierwsze starcia o złoty medal Tauron Ligi w sezonie 2020/2021 przyniosły piętnaście setów emocji i prowadzenie Grupa Azoty Chemika Police w rywalizacji 2-1. Rysice z Podkarpacia we wtorek musiały wygrać na terenie rywalek, by pozostać w grze o tron. Sęk w tym, że zespół Ferhata Akbasa chciał zakończyć finały i sezon. Co na to wojownicza ekipa Stephane'a Antigi?
Czytaj także: Zażarta walka o tytuł. Mistrz Polski wygrał w jaskini lwa, to może być przełom

Początek meczu był niezwykle wyrównany, żadna z ekip nie odpuszczała, a starcie szybko stało się pojedynkiem Jovany Brakocević-Canzian i Kiery van Ryk (6:6, 13:13). Jako pierwsze zdołały odskoczyć siatkarki Developresu SkyRes, zadziałał blok i najlepsza ekipa sezonu zasadniczego prowadziła 17:14. Szybko wyrównały mistrzynie, a błędy Rysic w ataku dały przewagę im (20:18).


Końcówka partii była niezwykle zażarta, a Chemiczki były lepsze dosłownie o jedną-dwie piłki. Akcje były niezwykle długie i zacięte. Od stanu 23:23 najpierw na środku trafiła Sinead Jack, a po chwili długą wymianę zakończyła obijając blok Ogla Strantzali (25:23). Policzanki objęły prowadzenie, ale nikt nie miał wątpliwości, że emocje dopiero się zaczynają w meczu numer cztery.

W drugiej partii najpierw odnowił się uraz Kierze van Ryk, serca kibiców z Rzeszowa zadrżały. Po chwili zaczęli błędy popełniać sędziowie, aż wściekły Stephane Antiga jął ich rugać po polsku, prosząc o szansę równej gry. A na parkiecie rządziły Rysice, prowadzone do boju przez Alexandrę Lazić (10:6). Grupa Azoty Chemik tym razem musiał gonić i odrąbać straty.

I robił to skutecznie, choć po serii zagrywek Van Ryk i znakomitych kontr w wykonaniu rzeszowianek przegrywał już 12:18 oraz 16:22. Zryw w samej końcówce dał nadzieję na sukces. drugiej partii (22:22), ale ostatnie słowo należało do Rysic. Alexandra Lazić najpierw efektownie zablokowała Olgę Strantzali, po chwili skończyła kapitalnie atak i w meczu był remis (25:23).

Partię trzecią 22-letnia Kiera van Ryk otworzyła serią kapitalnych ataków, śladu po kontuzji nie było, za to było prowadzenie 10:8. Początek był udany, ale z każdą kolejną piłką Rysice gasły, a Jovana Brakocević-Canzian prowadziła policzanki do triumfu (13:11). Serbka mocno już odczuwa trudy sezonu, ale grała we wtorek jak z nut, jak na wielką gwiazdę Tauron Ligi przystało (15:14).

Przez całą partię Developres SkyRes musiał ścigać, odrabiać straty i odwrócić losy spotkania. Szczęście dwa razy było tak blisko (17:18, 19:20), ale nie uśmiechnęło się do przyjezdnych. Chemiczki za to miały w składzie Jovanę Brakocević-Canzian, która w ataku i świetną zagrywką rozstrzygnęła końcówkę partii (25:22). Do mistrzostwa Polski brakowało miejscowym raptem jednego wygranego seta.

Porażka w partii trzeciej rozsadziła Rysice od środka. Nagle nic nie wychodziło na parkiecie rzeszowiankom, które z piłki na piłkę nie były w stanie zrobić nic na parkiecie. Uciekła wola walki, uciekła koncentracja, uciekał w szybkim tempie wynik i szansa na historyczny złoty medal Tauron Ligi (2:6, 4:11, 16:7). Policzanki szły po swoje, a po raz pierwszy w finale być im tak łatwo.

Jeszcze Stephane Antiga sięgnął po zmiany, jeszcze chciał dodać energii swojej drużynie, ale reanimacja się nie powiodła. Jovana Brakocević-Canzian raz po raz kończyła soczyste ataku (21:11), a Rysice nie były już w stanie zatrzymać miejscowych, rwących się do medalowej fety i kolejnego złota. Finałową bitwę zamknął bardzo symbolicznie blok policzanek na Kierze van Ryk (25:15).

Grupa Azoty Chemik Police wywalczył mistrzostwo Polski po raz siódmy w ostatnich ośmiu sezonach Tauron Ligi, a także po raz dziewiąty w swojej historii. Od wtorku ekipa z Polic jest trzecią najbardziej utytułowaną w historii żeńskiej siatkówki nad Wisłą. Developres SkyRes Rzeszów po raz drugi wywalczył srebro, drugi raz pod rząd. Na złoto musi poczekać do przyszłego sezonu.

Grupa Azoty Chemik Police - Developres SkyRes Rzeszów 3:1 (25:23, 23:25, 25:22, 25:15)
Sędziowali: Mariusz Fiutek, Marek Lagierski
Stan rywalizacji: 3-1

Grupa Azoty Chemik: Marlena Kowalewska, Jovana Brakocević-Cazian, Olga Stantzali, Martyną Łukasik, Sinead Jack, Agnieszka Kąkolewska, Paulina Maj-Erwardt (libero) oraz Martyną Grajber, Natalia Mędrzyk, Paulina Bałdyga
Developres SkyRes: Marta Krajewska, Kiera van Ryk, Alexandra Lazić, Jelena Blagojević, Anna Stencel, Zuzanna Efimienko-Młotkowska, Daria Przybyła (libero) oraz Juliette Fidon-Lebleu, Magdalena Grabka, Anna Kaczmar, Aleksandra Rasińska.