Lewandowski wskazał jedną rzecz, której nigdy nie zrobi. Mówił też o braku prywatności

Bartosz Świderski
Skok na bungee – oto rzecz, której nigdy nie zrobiłby Robert Lewandowski. Powodem niechęci do tej aktywności jest troska o nogi. W rozmowie z magazynem "GQ" napastnik Bayernu Monachium opowiedział też o życiu rodzinnym i braku prywatności.
Lewandowski opowiedział o swoim życiu prywatnym. Fot. Screen / YouTube / GQ Germany
W trakcie spowodowanej kontuzją kolana przerwy od gry Robert Lewandowski udzielił wywiadu niemieckiej edycji magazynu "GQ". W trakcie rozmowy padło pytanie o to, czego piłkarzowi w życiu najbardziej brakuje. "Lewy" odpowiedział, że anonimowości.

– Chciałbym móc wyjść z rodziną na spacer bez świadomości, że jestem nieustannie obserwowany. Zazwyczaj ludzie są dla mnie bardzo mili. Jeśli ktoś gratuluje mi udanego występu, sprawia mi to dużą radość. Rozumiem też, jak wiele znaczy to dla ludzi, których spotykam. Ale czasem chciałbym po prostu być anonimowy, wyjść na ulicę jako ktoś zupełnie nieznany – wyjaśnił Polak.

Lewandowski został również zapytany o swoje lęki. Wyznał, że najbardziej obawia się o zdrowie – nie swoje, a swoich bliskich. Zwłaszcza teraz, w czasie pandemii. – Bałbym się też skoczyć na bungee w trosce o moje nogi. To jedyna rzecz, której nigdy nie zrobię – dodał napastnik Bayernu.


Wszystko wskazuje na to, że przerwa Lewandowskiego dobiegnie końca już w najbliższy weekend. Niemieckie media zgodnie informują, że polski piłkarz będzie do dyspozycji Hansiego Flicka w sobotnim meczu z Mainz. Powrót na boisko zapowiedział też sam "Lewy".

W zasięgu napastnika wciąż pozostaje rekord Gerda Müllera, który zdobył 40 bramek w jednym sezonie Bundesligi. Lewandowski ma na koncie 35 goli. Do końca rozgrywek pozostały cztery mecze.
Czytaj także: Efektowne zwycięstwo Realu Madryt. Nowy lider LaLiga, Barcelona poza podium

źródło: "GQ"