KO chce zwołania Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Chodzi o sytuację na Ukrainie

Sebastian Kaniewski
Borys Budka przyznał na konferencji prasowej, że obserwujemy aktualnie olbrzymie napięcie polityczne i militarne na Ukrainie. Szef PO oczekuje "zdecydowanej, wspólnej odpowiedzi rządu i wspólnych działań, które pokażą, że w sprawach dot. bezpieczeństwa narodowego, cała klasa polityczna mówi jednym głosem".
Borys Budka przyznał na konferencji prasowej, że obserwujemy aktualnie olbrzymie napięcie polityczne i militarne na Ukrainie. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
– Potrzeba zdecydowanej, wspólnej odpowiedzi rządu i opozycji, potrzeba wspólnych działań, które pokażą, że w sprawach dotyczących bezpieczeństwa narodowego, bezpieczeństwa Polek i Polaków cała klasa polityczna mówi jednym głosem – podkreślił Budka.

– Dlatego jako liderzy Koalicji Obywatelskiej zwracamy się z wnioskiem do prezydenta, z żądaniem zwołania w trybie natychmiastowym Rady Bezpieczeństwa Narodowego – dodał.

Zdaniem lidera PO, RBN to forum, na którym należy poinformować opozycji "o faktycznej sytuacji związanej z napięciami na Ukrainie". Budka dodał, że "dziś nie wystarczają puste apele i deklarację".


Całą sytuację na Twitterze skomentował również Krzysztof Brejza, który jest zdziwiony biernością ze strony MSZ. "Przepraszam, ale czy Polska ma ministra spraw zagranicznych. Dużo się dzieje ostatnio w rejonie Europy Ś-Wschodniej. Wielkiej aktywności polskiej dyplomacji i MSZ jakoś nie widać. Rozumiem, że z politykami PiS sojusznicy z NATO nie za bardzo chcą rozmawiać, ale można próbować" – napisał Brejza.

Czytaj także: Rośnie napięcie na wschodzie Ukrainy. Ujawniono, ilu żołnierzy Rosja przerzuciła na granicę