Szczere słowa Szymona Marciniaka. Zaskakujący powód absencji na Euro 2020
Najlepszy polski sędzia Szymon Marciniak nie znalazł się na liście sędziów, którzy poprowadzą mecze Euro 2020. Decyzja UEFA ściągnęła na arbitra z Płocka falę hejtu. Marciniak zdradził Interii, skąd taka, a nie inna decyzja europejskiej federacji. Przez koronawirusa ma problemy zdrowotne i nie może ryzykować.
Niestety, wszystko zaprzepaścił COVID-19, na którego zachorował Szymon Marciniak. Uporał się z chorobą i wyzdrowiał, ale pojawiły się u niego, jak to często zdarza się u ozdrowieńców, powikłania po przejściu koronawirusa. Federacja nie chce ryzykować zdrowiem sędziego, choć Polak i jego zespół bardzo by się przydali.
– Zachorowałem na tachykardię, która zaburza rytm pracy serca. W pewnym momencie siedząc miałem podwyższone tętno, tak, jakbym żwawo spacerował – przyznał arbiter z Płocka. Już na początku kwietnia szef sędziów w UEFA, Włoch Roberto Rosetti, przekazał naszemu rozjemcy, że nie znajdzie się w gronie wybranych na Euro 2020.
Tym samym na ME nie będziemy polskiego sędziego głównego. Podczas turnieju będziemy mogli cieszyć się jedynie z obecności trzech polskich sędziów pomocniczych. Paweł Gil będzie obsługiwał system VAR, a Bartosz Frankowski i Marcin Boniek sędziami technicznymi.
– Będę brutalnie szczery: różnica intensywności pracy w Ekstraklasie, a na Euro, jest ogromna. (…) Od razu poinformuję więc tych, którzy już chcieliby pogrzebać Marciniaka i świętują jego koniec: za wcześnie na to – zakończył sędzia Szymon Marciniak.
Źródło: Interia