"Jedyny fizyczny kontakt z Magdaleną...". Jakimowicz tłumaczy łapanie Ogórek za spódnicę
Jarosław Jakimowicz długo nie czekał z reakcją na oburzenie, które wywołał fragment programu TVP Info "W kontrze". Prezenter bez pozwolenia łapie w nim za spódnicę wyraźnie z tego niezadowoloną Magdalenę Ogórek. Jakimowicz postanowił odnieść się do zdarzenia w prześmiewczy sposób i uderzył w poznańskiego członka Koalicji Obywatelskiej.
– A to lniana ta sukieneczka? – zapytał prezenter, dotykając spódnicy Ogórek. – Nie jest lniana – odpowiedziała zimno publicystka. – To nie jest lniane. Tutaj, tu jest widz – powtórzyła wskazując w kierunku kamery, gdy Jarosław Jakimowicz po raz kolejny chwycił ją za spódnicę bez pytania.
Jakimowicz o sytuacji z Ogórek
Współprowadzący "W kontrze" postanowił odpowiedzieć na krytykę – szczególnie pod adresem Przybylaka. Na Instagramie Jakimowicz zamieścił zdjęcie poznańskiego polityka z prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim i screen jego wypowiedzi na Twitterze wraz ze wpisem utrzymanym w prześmiewczym tonie."Kolego Przybylak, rozumiem, że u kolegi kobiece uda mogą wywoływać obrzydzenie, ale pragnę uspokoić, że jedyny fizyczny kontakt z Magdaleną, który miał miejsce w trakcie dzisiejszego programu to klepnięcie się dłońmi na koniec programu" – napisał Jakimowicz.