Odlot arcybiskupa Gądeckiego. W liście do wiernych wybiela Kościół ws. pedofilii

Łukasz Grzegorczyk
Arcybiskup Stanisław Gądecki w Liście na Niedzielę Dobrego Pasterza przekonywał, że Kościół stanowczo reaguje na problem pedofilii wśród księży. Metropolita poznański zapewniał, że w tej sprawie nawet w prawie cywilnym są mniej surowe procedury.
Abp Stanisław Gądecki przekonuje, że Kościół skutecznie radzi sobie z przypadkami pedofilii. Fot. Adam Stępień / Agencja Gazeta
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski opublikował swój list na Niedzielę Dobrego Pasterza. Ubolewał w nim nad kiepską sytuacją "kadrową", czyli spadkiem liczby powołań kapłańskich. Najbardziej zaskakujący jest jednak fragment o tym, jak zdaniem hierarchy, Kościół radzi sobie z pedofilią.

"W naszej archidiecezji w ostatnich latach z powodu przestępstwa wykorzystania seksualnego wobec osób niepełnoletnich, dwóch księży zostało wydalonych ze stanu kapłańskiego i przeniesionych do stanu świeckiego. Sprawy kolejnych kilku księży zostały przedstawione w Kongregacji Nauki Wiary. Kapłani ci zostali odsunięci od pracy z dziećmi i młodzieżą" – napisał abp Stanisław Gądecki.

Gądecki o pedofilii w Kościele


Metropolita poznański pokusił się też o zaskakującą ocenę sytuacji. Wspomniał co prawda, że przestępstwa popełnione wobec nieletnich, dyskwalifikują księdza i odbierają mu prawo do służby kapłańskiej. Później dodał, że "Kościół ma w tej materii jasno określone procedury, surowsze niż te, jakie są zapisane w prawie cywilnym".


"Stosujemy je w naszej poznańskiej archidiecezji, a Kościół – jako jedyna instytucja w naszej ojczyźnie – z całą powagą i konsekwencją stara się je egzekwować" – stwierdził abp Gądecki.

Duchowny w swoim liście trochę ponarzekał też na media. "W przestrzeni publicznej pojawiają się jednak opinie – powielane przez niektóre media – utrzymujące, jakoby problem pedofilii dotyczył jedynie księży i to w skali masowej. W ten sposób rodzą się stereotypy, które niszczą zaufanie do duszpasterzy" – ocenił.

Jego zdaniem "grzechy kapłanów, które należy zdecydowanie potępić, nie mogą dyskredytować samej misji kapłańskiej, która pozostaje wielka i czysta".

Słowa Gądeckiego dla wielu mogą być zaskoczeniem, tym bardziej, jeśli przypomnimy jego decyzje w konkretnych przypadkach dotyczących pedofilii. W 2019 roku doszło do spotkania arcybiskupa z Januszem Szymikiem. Ofiara księdza-pedofila przekazała mu wszelkie informacje na temat swojego oprawcy. Abp. Gądecki nie zgłosił jednak tej sprawy do Watykanu.
Czytaj także: Abp Gądecki ostrzega katolików. Chodzi o... msze w mediach [ORĘDZIE]