Zespół Roberta Kubicy wycofa się z Formuły 1? Zaskakujące doniesienia z padoku

Krzysztof Gaweł
Alfa Romeo Racing Orlen może po sezonie 2021 wycofać się z rywalizacji w Formule 1 - taka informacja poruszyła w poniedziałek świat motorsportu. Zespół z Hinwil może być zmuszony do takiego ruchu, bo nad przyszłością w królewskiej serii zastanawia się główny sponsor, włoskie Alfa Romeo. Na razie nikt z teamu nie potwierdził tych doniesień.
Czy ekipa Alfa Romeo Racing Orlen wycofa się z Formuły 1? Fot. Alfa Romeo Racing Orlen
Alfa Romeo wróciła do rywalizacji w Formule 1 w 2019 roku, ale na razie ekipie z Hinwil - Włosi wykupili zespół Saubera - bliżej do walki o ostatnie punktowane miejsca, niż do sukcesów Giuseppe Fariny i Juana Manuela Fangio, czyli mistrzów świata w barwach włoskiej stajni. Zespół się rozwija, od zeszłego roku jego sponsorem jest PKN Orlen, a trzecim kierowcą Robert Kubica.
Czytaj także: Kuriozalne zakończenie rywalizacji w Formule E. W bolidach skończyły się baterie

Jak informuje branżowy "Motor Sport Magazine", należąca do największego koncernu motoryzacyjnego świata - Grupy Stellantis - Alfa Romeo może zakończyć projekt reaktywacji w Formule 1. Nie jest wykluczone, że w jej miejsce zespołem z Hinwil zaopiekuje się inna marka. np. włoski Fiat czy francuski Peugeot, ale żadna nie wyraziła na razie oficjalnie zainteresowania.


Póki co ekipa Roberta Kubicy może liczyć nie tylko na wsparcie Alfy Romeo czy PKN Orlen, ma też umowę na dostawę jednostek napędowych z Ferrari, a Włosi gwarantują sobie możliwość obsadzania jednego miejsca kierowcy wyścigowego w zespole. Paradoksalnie zmiany mogą być szansą dla Polaka, który mógłby się więcej ścigać na torach F1.

Na razie w ekipie Alfa Romeo Racing Orlen nikt nie potwierdza spekulacji, które pojawiły się już po raz drugi w tym roku. Być może coś faktycznie jest na rzeczy, a może to tylko medialne plotki, które ucichną. Ekipa z Hinwil sezon rozpoczęła od miejsc tuż za czołową dziesiątką w dwóch pierwszych odsłonach sezonu 2021.

Na torze Imola Kimi Raikkonen przyjechał co prawda na miejscu dziewiątym, ale dostał karę i skończył wyścig 13. Wcześniej był 11. w Bahrajnie. Antonio Giovinazzi finiszował w obu wyścigach jedną lokatę za kolegą z teamu. Kolejną szansę na pierwsze punkty w sezonie obaj będą mieli już w najbliższy weekend podczas Grand Prix Portugalii.