Terlecki chwali Lewicę. "Cieszymy się, że jest ugrupowanie, które poważnie podchodzi do problemu"
To już jasne: Prawo i Sprawiedliwość nie musi się przejmować buntem w Zjednoczonej Prawicy. Mimo iż Solidarna Polska najpewniej zagłosuje przeciwko unijnemu Funduszowi Odbudowy, PiS-owi wystarczy głosów. Takie są wnioski po spotkaniu liderów Lewicy z premierem Mateuszem Morawieckim i szefem klubu PiS Ryszardem Terleckim. Ten drugi nie mógł się nachwalić polityków Lewicy i ich postawy.
Szef klubu PiS nie omieszkał pochwalić polityków Lewicy, zestawiając ich postawę z postawą posłów Koalicji Obywatelskiej. – W czasie, gdy my prowadziliśmy te rozmowy, które były bardzo konkretne, sporo czasu trwały, poprzedzały je rozmowy naszych ekspertów i ministrów, w tym samym czasie Platforma urządzała awanturę pod drzwiami. Więc to też świadczy o tym, jaką mamy sytuację w opozycji – komentował Terlecki.
Szczegóły ustaleń między Prawem i Sprawiedliwością a Lewicą w południe ma przedstawić premier Mateusz Morawiecki.Cieszymy się, że jest ugrupowanie (w opozycji - przyp. red.), które poważnie podchodzi do problemu, który wydaje się być w najbliższym czasie najważniejszy dla Polski.
Chodzi o kwotę 850 milionów euro dla szpitali powiatowych, 300 mln euro dla branż gastronomicznej i hotelarskiej, powstanie 75 tys. tanich mieszkań na wynajem oraz 30 proc. środków dla samorządów. Rząd teraz ma przygotować szczegółowy plan wydatkowania oraz zamierza powołać Komitet Monitorujący wydawanie środków.
– Wszystkie te rzeczy, które zostały przez nas wynegocjowane, muszą znaleźć swoje zapisy w Krajowym Planie Odbudowy, który zostanie wysłany Komisji Europejskiej – wyjaśniał po spotkaniu Robert Biedroń.