Takich scen nie widziano we Włoszech od początku pandemii. "Sytuacja wymknęła się spod kontroli"
Około 30 tysięcy osób świętowało na ulicach Mediolanu sukces Interu. Mediolański klub piłkarski zdobył mistrzostwo Włoch. Spora część kibiców nie miała masek ani też nie zachowywała dystansu. Specjaliści widząc sceny, które rozgrywały się m.in. przed katedrą na placu Duomo, są pełni niepokoju.
– Radość można zrozumieć, ale wierzę, że musi nad nią panować poczucie odpowiedzialności. (...) 121 tysięcy zabitych musiało nas czegoś nauczyć. Uhonorowanie ich pamięci i uszanowanie śmierci oznacza unikanie zgromadzeń – mówił z kolei profesor Franco Locatelli, należący do Rady Służby Zdrowia i komitetu doradców rządu.
Specjaliści obawiają się, że takie zachowania poważnie zwiększają ryzyko wzrostu liczby zakażeń. Ostatniej doby we Włoszech z powodu COVID-19 zmarło 256 osób, zakażenie potwierdzono u 5948 osób.