Australijczyk podaje się za nieślubnego syna księcia Karola. Twierdzi, że ma na to dowody
W rodzinach królewskich często dochodzi do sytuacji, w której obca osoba podaje się za nieślubne dziecko następcy tronu. Tak było chociażby w przypadku księcia Monako. Teraz podobna plotka krąży wokół księcia Karola i jego żony Camilli. Pewien Australijczyk podaje się za syna brytyjskiej pary, a "dowodem w sprawie" ma być analiza jego twarzy.
Dorante-Day za wszelką cenę chce udowodnić swoje pokrewieństwo z księciem Karolem. Jak sam przyznaje, poddał się specjalnej analizie twarzy, która miała wykazać podobieństwo do Elżbiety II. – Moja struktura kostna twarzy została wnikliwie przeanalizowana i okazało się, że jest bardzo podobna do tej królowej – zapewniał.
– Urzędnicy sądowi śmiali się ze mnie, kiedy składałem dokumenty w High Court w Australii. Moje trzy wcześniejsze wnioski zostały odrzucone – oznajmił Australijczyk.
Kolejne nieślubne dziecko księcia Alberta
Według zagranicznych mediów książę Albert z Monako otrzymał od 15-latki z Brazylii list, którego treść zaczyna się od zwrotu: "Drogi tatusiu". "Kiedy miałam pięć czy sześć lat, ciągle pytałam mamę, gdzie jesteś i dlaczego nie jesteś z nami" – napisała nastolatka podająca się za córkę europejskiego władcy.Przypomnijmy, że książę Albert ma razem z księżną Charlene bliźnięta. Na tym jednak nie koniec. Z innymi kobietami monakijski władca doczekał się dwójki nieślubnych dzieci – 17-letniego Alexandre Grimaldi-Coste, którego matka jest stewardessą, oraz 28-letniej córki Jazmin Grace Grimaldi, której mamą jest kelnerka.