Michalczewski miał propozycję powrotu na ring. Oferowali mu 6 mln euro, chciał więcej

Karol Górski
Dariusz Michalczewski zdradził w rozmowie z TVP Sport, że otrzymał niedawno propozycję walki z Royem Jonesem Jr. Zaoferowano mu 6 mln euro. – Ja krzyknąłem, że chcę 10 mln euro, ale powiedziałem tak dlatego, żeby się ode mnie odczepili – wyjaśnił "Tygrys". Ostatecznie do walki nie dojdzie.
Propozycja walki wpłynęła do Michalczewskiego pod koniec zeszłego roku. Fot. Jan Rusek / Agencja Gazeta
W środę Dariusz Michalczewski, były mistrz świata wagi półciężkiej kilku kategorii, obchodzi 53. urodziny. Karierę zawodową skończył ponad 15 lat temu, ale okazuje się, że niedawno dostał propozycję powrotu na ring. W walce pokazowej zmierzyć miał się z nie byle kim, bo z Royem Jonesem Jr, mającym na swoim koncie tytuły mistrza świata w czterech kategoriach.

– Nie ma co ukrywać, że tu chodzi o kasę i jest to dla mnie przykre, że ci panowie się na to decydują. Mnie też proponowali powrót do ringu i walkę z Royem Jonesem Jr. w Dubaju. To było po jego walce z Tysonem – powiedział TVP Sport Michalczewski.

Walka Mike'a Tysona z Jonesem odbyła się pod koniec listopada. Sędziowie orzekli, że pojedynek zakończył się remisem, a eksperci byli pozytywnie zaskoczeni poziomem, który zaprezentowali obaj bokserzy.


Michalczewski wyjawił, że organizatorzy początkowo zaproponowali mu 5 mln euro, potem podbili ofertę do 6 mln. – Ja krzyknąłem, że chcę 10 mln euro, ale powiedziałem tak dlatego, żeby się ode mnie odczepili. Moi koledzy, poważni biznesmeni, przekonywali mnie, bym trochę obniżył oczekiwania. Powiedziałem, że chcę 7,5 mln euro i niżej nie zejdę. Na szczęście nie znaleźli tej kasy – dodał "Tygrys".

Powroty na ring po latach są ostatnio w modzie. Kolejnym, po Tysonie i Jonesie, legendarnym bokserem, który znów pojawi się w ringu, będzie Evander Holyfield. W czerwcu zmierzy się on z pogromcą Tysona sprzed lat.
Czytaj także: Trzech marokańskich bokserów zniknęło podczas MŚ w Kielcach. Prawdopodobnie uciekli

źródło: sport.tvp.pl