Sensacyjne informacje ws. śmierci Diego Maradony. "Geniusz nadal by żył"

Krzysztof Gaweł
Argentyńska prokuratura otrzymała właśnie od specjalnego zespołu biegłych lekarzy raport ws. śmierci Diego Armando Maradony. Okazuje się, że geniusz był po operacji usunięcia krwiaka w mózgu pozostawiony bez odpowiedniej opieki medycznej, co mogło zaważyć na jego życiu. Sensacyjne ustalenia wywołały ruch prokuratora, być może postawione zostaną zarzuty.
Sensacyjne ustalenia prokuratorów i lekarzy ws. śmierci Diego Maradony Fot. FIFA
Agencja Associeted Press dotarła do raportu biegłych lekarzy, którzy dokładnie przeanalizowali stan zdrowia i wyniki badań oraz sekcji zwłok Diego Armando Maradony. "El Diez", jak nazywano geniusza futbolu, nie miał dostatecznej opieki po operacji usunięcia krwiaka w mózgu jesienią 2020 roku. Gdy wydawało się, że Maradona wraca do zdrowia, jego stan się pogorszył i piłkarz zmarł.

Zgon spowodowała nagła niewydolność krążeniowa, która była efektem zawału mięśnia sercowego. A ten okazał się być efektem niedostatecznej opieki nad 60-letnią legendą. Raport zawiera konkluzję, według niej śmierci Maradony można było uniknąć. "Zostały zignorowane oznaki zagrożenia życia pacjenta" - jak czytamy w jego treści, a to skończyło się tragicznie.


Raport zespołu lekarzy jest szokujący i potwierdza, że Diego Maradona nie był otoczony właściwymi ludźmi w bardzo dla siebie ciężkim okresie życia. Uzależniony przez długie lata od narkotyków i alkoholu gwiazdor zapłacił za swój niezwykle intensywny tryb życia najwyższą cenę. Został pozostawiony bez właściwej opieki, bez niej nie udało się go uratować.

"Gdyby otrzymał odpowiednią hospitalizację, Diego Maradona nadal by żył" - krzyczą w Argentynie nagłówki gazet. Tymczasem prokuratura wszczęła już śledztwo przeciwko siedmiu osobom, które znajdowały się w bliskim otoczeniu mistrza świata z 1986 roku.

Najwięcej uchybień ma na koncie prywatny lekarz zawodnika, pan Leopoldo Luque. Jego prawnik stwierdził już, że wnioski biegłych są tendencyjne i mijają się z prawdą. Luque jest w kraju wrogiem publicznym numer jeden, a społeczeństwo zszokowane śmiercią ikony chce osądzenia winowajcy i kary dla tego, który odebrał mu "Boskiego Diego".