Lewica popełnia błąd ws. występów w TVP? Szef OGB pokazał ciekawy sondaż

Jakub Noch
Choć opozycja w TVP jest nieustannie atakowana, posłanki i posłowie Lewicy chętnie przyjmują zaproszenia do stacji Jacka Kurskiego. Argumentują to koniecznością dotarcia do wyborców, którzy nie mają innego źródła informacji. Badania Ogólnopolskiej Grupy Badawczej wskazują jednak, że lewicowy elektorat z Telewizji Polskiej informacje naprawdę rzadko.
Czy Lewica popełnia błąd ws. występów w TVP? To mogą sugerować wyniki sondażu OGB. Fot. TVP Info


Prezes Ogólnopolskiej Grupy Badawczej Łukasz Pawłowski opublikował na Twitterze fragment sondażu w sprawie tego, z jakich kanałów informacyjnych wyborcy najczęściej czerpią wiedzę o bieżących wydarzeniach. Z przedstawionych przez niego danych wynika, że elektorat Lewicy z TVP Info korzysta niezwykle rzadko. Na stację Jacka Kurskiego wskazało tylko 3,6 proc. wyborców Lewicy biorących udział w badaniu OGB. Co ciekawe, największy odsetek lewicowego elektoratu – aż 51,04 proc. – w ogóle nie ogląda kanałów informacyjnych. Wśród tych, którzy z nich jednak korzystają, dominują widzowie TVN24. Drugim najczęściej wskazywanym kanałem był Polsat News.


"I żeby nie było, we wszystkich elektoratach opozycyjnych oglądalność TVP Info jest bardzo niska, ale w elektoracie Lewicy jest najniższa! Ten elektorat nienawidzi TVP z całego serca" – podkreślił Pawłowski w komentarzu do swojego pierwszego wpisu.

Lewica w TVP

Występy polityków Lewicy w TVP potrafią wzbudzać wielkie kontrowersje. Było tak na przykład, gdy rzeczniczka tej formacji podchwyciła tezę Danuty Holeckiej, iż Donald Tusk i Ewa Kopacz powinni stanąć przed Trybunałem Stanu, gdyż obciążające ich dowody miała znaleźć komisja Marcina Horały.
Czytaj także: Ta polityk skrytykowała KO i Tuska w TVP. Teraz przeprasza za swój "błąd"
– Jeśli rzeczywiście tak jest, że rząd, premier, najpierw jeden, potem premier Kopacz wiedzieli o tych lukach, o tym, że VAT ucieka i nie przeprowadzili działań, które by nadzorowały w należyty sposób... I jeśli komisja – a wierzę, że dokonała tego w sposób rzetelny – znalazła takie dowody, to jest powód do postawienia takiej tezy – stwierdziła Anna-Maria Żukowska.

Choć przed widzami TVP zdawała się być pewna tej opinii, po programie posłanka Lewicy zmieniła zdanie. "Nie powinnam była stawiać żadnych hipotez. Nie mam i moja partia nie ma do efektów pracy tej komisji zaufania i nie popieram stawiania Donalda Tuska oraz innych osób przed Trybunałem Stanu. Przepraszam za błąd" – oznajmiła.