"Chciałbym, aby RPO nie był po stronie rządu ani opozycji". Wróblewski walczy o poparcie

Sebastian Kaniewski
Kandydat na Rzecznika Praw Obywatelskich Bartłomiej Wróblewski po spotkaniu z senatorami Koalicji Obywatelskiej oznajmił, że chciałby, "aby RPO nie był ani po stronie rządu, ani po stronie opozycji".
Bartłomiej Wróblewski przyznał po spotkaniu ze senatorami Koalicji Obywatelskiej, że chciałby, "aby RPO nie był ani po stronie rządu, ani po stronie opozycji". Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Przypomnijmy, że Bartłomiej Wróblewski spotkał się w poniedziałek z przedstawicielami senackiego klubu Koalicji Obywatelskiej - Marcinem Bosackim i Aleksandrem Pociejem. Podczas rozmowy kandydat PiS na RPO przedstawił senatorom swoje propozycje dotyczące funkcjonowania urzędu.

– Biuro RPO powinno stać się miejscem dialogu i porozumienia w sprawach, które mają znaczenie wykraczające poza jedną kadencję. Zbyt dużo w Polsce jest sporów, zbyt dużo jest konfliktu. Musimy szukać porozumienia - mówił. Jest to w interesie obywateli, w interesie państwa, żebyśmy przełamali ten wielomiesięczny pat i dokonali wyboru RPO – mówił Wróblewski po zakończeniu spotkania.


Na temat rozmowy z Wróblewskim wypowiedział się również Marcin Bosacki, który przyznał, że kandydat PiS chciał spotkać się z całym klubem, jednak wśród senatorów KO nie było zainteresowania na takie spotkanie.
– Dlatego w ramach dobrych praktyk parlamentarnych ja się z nim spotkałem oraz przewodniczący senackiej komisji praw człowieka i praworządności, senator Aleksander Pociej - poinformował. Zaapelowałem do pana posła Wróblewskiego w imieniu klubu senackiego KO, aby zrezygnował ze swej kandydatury, która i tak będzie odrzucona przez Senat - podkreślił Bosacki.

– Pan Wróblewski jest wiernym żołnierzem rewolucji PiS-wskiej i z tego powodu uważamy, że jest to osoba nie tyle niekompetentna do roli RPO, ile kontrkompetentna. Rzecznikiem Praw Obywatelskich nie może być wierny poseł partii rządzącej – dodał.

Przypomnijmy, że Bartłomiej Wróblewski uzyskał w ostatnich tygodniach poparcie Sejmu jako kandydat na RPO. Aby jednak mógł objąć to stanowisko, musi uzyskać poparcie Senatu. Izba w tej sprawie będzie głosować na najbliższym posiedzeniu, które rozpocznie się w środę.

Czytaj także: PiS szuka poparcia dla Wróblewskiego. Senacka opozycja twardo stoi przy swoim