"Gdyby nie ona, Izrael by płonął". Żelazna Kopuła chroni ich od lat, ludzie są pod wrażeniem nagrań

Katarzyna Zuchowicz
Od poniedziałku Żelazna Kopuła mogła przechwycić i zniszczyć około 1000 palestyńskich pocisków. Jej skuteczność ocenia się na ok. 90 proc., a w ciągu ostatnich dni Hamas miał wystrzelić w kierunku Izraela ponad 1050 rakiet. Cały świat mógł oglądać jej działanie. W sieci mnóstwo jest nagrań, zamieściły je też Siły Obrony Izraela. Oto, czym dla Izraela jest Żelazna Kopuła.
Żelazna Kopuła chroni mieszkańców Izraela od 10 lat. Fot. Wikipedia/Flikr


Jedno z nagrań Sił Obrony Izraela (IDF) tylko na Twitterze ma ponad 1,3 mln wyświetleń, inne – najnowsze – blisko 500 tys. Widać na nich obrazy niczym z "Gwiezdnych Wojen". Albo deszcz meteorytów. Dziesiątki świetlnych punktów, które rozbijają się w powietrzu, a potem znikają.


"To jest moment, w którym Żelazna Kopuła przechwyciła ostrzał rakietowy nad Tel Awiwem i środkowym Izraelem" – informuje w jednym z wpisów IDF. W innym: "Zobaczcie, jak system obrony powietrznej Żelazna Kopuła przechwytuje rakiety nad południowym Izraelem": Tak było ostatniej nocy. 10 maja kopuła przechwyciła rakiety nad izraelskim miastem Aszkelon, czym również pochwaliły się tamtejsze siły. To nagranie do 12 maja ma na Twitterze ponad 2,2 mln wyświetleń. Oprócz tego w sieci jest wiele amatorskich nagrań, które czarno na białym pokazują, jak działa izraelski system obrony powietrznej. Co o nim wiadomo?
"To najskuteczniejsza i najlepiej przetestowana tarcza antyrakietowa, jaką świat kiedykolwiek widział" – tak podsumował ją Mark Thompson, ekspert do spraw obronności magazynu "Time".

"Gdyby nie Żelazna Kopuła, Izrael by właśnie "płonął" i liczył ofiary" – komentuje na TT Łukasz Bok z konflikty.pl.

Jak powstała Żelazna Kopuła


Żelazna Kopuła (Iron Dome) chroni Izrael od dziesięciu lat. Ma jeden cel – powstrzymać ostrzał rakietowy ze strony Palestyńczyków w Strefie Gazy, pozwolić Izraelczykom normalnie żyć i chronić infrastrukturę.
Prace nad nią zaczęto po drugiej wojnie libańskiej w 2006 roku, gdy w stronę Izraela Hezbollah wystrzelił ponad 4 tys. rakiet.

Pierwszy raz została użyta 7 kwietnia 2011 roku. System przechwycił wtedy rakietę krótkiego zasięgu wystrzeloną z wyrzutni BM-21 Grad w Strefie Gazy w kierunku miasta Aszkelon. W Izraelu uznano to za wielki sukces i historyczne wydarzenie. Do końca roku przechwycono 33 rakiety. Pod koniec 2012 roku IDF chwalił się już zniszczeniem setek palestyńskich rakiet, które wystrzelono w kierunku Izraela. System obrony przeciwlotniczej zaprojektowano z myślą o rakietach i pociskach o zasięgu 4-70 kilometrów. Dziś pisze się, że może zwalczać nawet bezzałogowe statki powietrzne i samoloty.

W skład Kopuły wchodzą też oddzielne systemy – David's Sling (Proca Dawida) i Arrow (Strzała).

System składa się m.in. z radaru, który wykrywa rakietę, centrum kontroli i ostrzegania oraz baterii pocisków przechwytujących Tamir o wysokiej manewrowości. W Izraelu jest 10 takich baterii, zostały rozlokowane wokół miast, każda działa na powierzchni ok. 150 km kwadratowych – w planach jest ich 15. Każda z wyrzutni posiada 20 pocisków, koszt jednego ocenia się na ok. 95 tys. dolarów.

System potrafi analizować, czy zbliżająca się rakieta może stanowić zagrożenie, eliminuje ją wtedy, gdy może spaść np. na teren zabudowany. Działa bez względu na warunki pogodowe. Ocenia się, że ma ok. 90 proc. skuteczności. Jej działanie widać m.in. na tym nagraniu:

"Ważną cechą izraelskiego rozwiązania jest mobilność, która pozwala bateriom bardzo szybko zmieniać pozycję, przez co są one trudne do namierzenia i ewentualnego zniszczenia" – opisywał polski portal Defence24.pl.

Dlaczego potrzeba była Żelazna Kopuła


Za pracami nad Żelazną Kopułą stoją firmy Rafael Advanced Defense System i Israel Aerospace Industries.

30 kwietnia jeden z dyrektorów w pierwszej z nich udzielił wywiadowi portalowi Defence24.pl. Podsumował w nim m.in. 10 lat działania Żelaznej Kopuły. Mówił, że to nazwa w Izraelu powszechnie znana i stała się "synonimem przełomowej doskonałości".

"Jesteśmy z nich bardzo dumni, a jednocześnie napawają nas one pokorą, ponieważ na naszych barkach spoczywa odpowiedzialność za ochronę Izraela i jego ludności cywilnej przed tym, co stało się codziennym zagrożeniem i zmorą dla naszego kraju. W zasadzie nie potrafimy sobie wyobrazić, jak życie wyglądałoby bez Iron Dome" – powiedział Ronen Leibovich, Business Development & Marketing Director Long Range Air & Missile Defense Systems Directorate RAFAEL Advanced Defense Systems LTD. Tłumaczył, że w ciągu ostatnich 20 lat w kierunku Izraela wystrzelono ponad 16 tys. pocisków rakietowych. "Tysiące z nich wystrzelono od wprowadzenia systemu Iron Dome w 2011 roku, ilość rakiet szła w tysiące. Gdyby nie Iron Dome, mielibyśmy do czynienia z ogromnymi ofiarami w ludziach i stratami mienia, szkodami dotyczącymi infrastruktury, baz wojskowych, jak i naszej gospodarki" – wyjaśniał potrzebę zbudowania systemu. Z wywiadu wynika, że do ostatnich wydarzeń na linii Izrael-Palestyńczycy, Żelazna Kopuła przechwyciła w sumie 2500 "zagrożeń różnego typu". Dziś na pewno jest ich więcej.