Naukowcy z UW wyliczyli, kiedy czwarta fala pandemii. Domyślają się, jak może ona wyglądać
Trzecia fala pandemii koronawirusa już praktycznie za nami. Mimo tego wydaje się, że nie mamy zbyt wielu powodów do optymizmu. Naukowcy z Uniwersytetu Warszawskiego przewidują, że jesienią może nastąpić czwarta fala COVID-19.
Naukowcy są zdania, że przyczyną wzrostu liczby zakażeń może być nagły i gwałtowny powrót dzieci do szkół. Uczeni zwracają uwagę na fakt, iż uczniowie nie są jeszcze zaszczepieni, co może spowodować znaczący wzrost liczby zachorowań.
Według prognoz matematyków w czerwcu, wraz z końcem roku szkolnego, powinna zakończyć się trzecia fala pandemii, a samo lato powinno upłynąć dość spokojnie.
W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" naukowcy podkreślili, że wiele wskazuje na to, iż czwarta fala pandemii pojawi się jesienią. Badacze są jednak zdania, że powinna ona przebiec w sposób łagodny.
– Mając odporność populacyjną powyżej 70 procent, dynamika wybuchu kolejnych fal jest zupełnie inna niż na początku epidemii. Większość obywateli będzie odpornych, zarówno z powodu wcześniejszego przechorowania, jak i szczepień. Oznacza to, że czwarta fala nie spowoduje dużego obłożenia oddziałów covidowych i powinna przynieść mniej zgonów – przewiduje ekspert dr Franciszek Rakowski w rozmowie z "Wyborczą".
Zakażonych coraz mniej, ale niepokoi liczba zgonów
W środę 12 maja Ministerstwo Zdrowia podało, że w ciągu ostatniej doby przybyło 4255 nowych przypadków koronawirusa, a 343 osoby zmarły z powodu covid-19.Pocieszające jest to, że stale rośnie liczba zaszczepionych i ozdrowieńców. Liczba tych pierwszych przekroczyła w środę 14 milionów, z kolei tych drugich powiększyła się o kolejne 2274 osoby.
źródło: url=https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,173952,27068748,koronawirus-w-polsce-naukowcy-z-uw-ostrzegaja-przed-odbiciem.html]Gazeta Wyborcza[/url]