"Powiedział, że mnie odstrzeli". Wicemarszałkini Senatu powiedziała, czego zabronił jej Czarzasty

Julia Łowińska
Polityczka Wiosny i wicemarszałkini Senatu opowiada o szokujących słowach, które miał pod jej adresem wypowiedzieć lider Nowej Lewicy. Seksistowska wypowiedź jest o tyle szokującą, że padła z ust polityka, którego partia niesie kobiety na sztandarach i która najwięcej mówi o równości płci.
Morawska-Stanecka o szokujących słowach Czarzastego. Sytuacja kobiet na Lewicy pozostawia wiele do życzenia. Fot. Patryk Ogorzalek / Agencja Gazeta

Czarzasty zadzwonił do Morawskiej-Staneckiej

Czarzasty powiedział, że mnie odstrzeli – mówi w rozmowie z Gazetą Wyborczą wicemarszałkini Senatu Gabriela Morawska-Stanecka – Powiedział, żebym przestała chodzić po mediach – dodaje.

Posłanka opowiada o szokującej rozmowie telefonicznej, do której miało dojść pomiędzy nią, a wicemarszałkiem Sejmu Włodzimierzem Czarzastym. Polityk miał do niej zadzwonić i ostrzec ją, że "tak było już między nimi dobrze". Morawska-Stanecka stwierdziła, że nie zamierza siedzieć cicho.

– Takie ataki słowne to nie było pierwsze zdarzenie, stwierdziłam, że jakaś granica została przekroczona i muszę zadziałać – skomentowała Morawska-Stanecka.

Kobieta w partii "pro-kobiecej"

Morawska-Stanecka z oburzeniem opowiada o całym zajściu i sytuacji kobiet w polityce. Dziwić może przede wszystkim fakt, że takie traktowanie ma miejsce na Lewicy, która z założenia jest partią najbardziej "pro-kobiecą" aktywnie uczestniczyła np. w Strajkach Kobiet.


Komentarz do całej sprawy próbował uzyskać również Onet, ale Czarzasty odmówił odpowiedzi.
Czytaj także: Młody radny z Lublina zamordowany? Sprawę śmierci 21-latka bada prokuratura
źródło: Gazeta Wyborcza, Onet.pl