"Zrobiłem to w imię szacunku". Skandaliczne zachowanie Sobonia wobec Leszczyny

Alicja Cembrowska
Posłanka Izabela Leszczyna (KO) i wiceminister Artur Soboń (PiS) byli gośćmi niedzielnego odcinka "Faktów po Faktach" w TVN. W pewnym momencie politykowi obozu władzy puściły nerwy. - Pani zwariowała! - zwrócił się do rozmówczyni.
Soboń do Leszczyny w TVN: "Pani zwariowała" Zrzut z ekranu/Fakty po Faktach/tvn24.pl
Wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń z Prawa i Sprawiedliwości i posłanka Izabela Leszczyna z Koalicji Obywatelskiej, była wiceminister finansów, rozmawiali w programie "Fakty po Faktach" o założeniach nowego społeczno-gospodarczego programu PiS, nazywanego Polskim Ładem lub Nowym Ładem.

Gdy redaktor Piotr Marciniak wspomniał zmarłą w 2016 roku Zytę Gilowską, ekonomistkę, która najpierw była związana politycznie z PO, a potem z PiS, a Leszczyna się do tego odniosła, Soboń odpowiedział: "Pani zwariowała!". Po chwili posłanka zamilkła, a prowadzący dopytał, czy polityk rzeczywiście użył takich słów. Sytuacja oburzyła internautów, a fragment nagrania szybko pojawił się na Twitterze.


Może cię zainteresować także: Kto skorzysta, a kto straci na Polskim Ładzie? Jest analiza ekspertów podatkowych

"Podsekretarz stanu do posła. Kultura pożal się Boże! Nigdzie na świecie polityk do polityka nie odezwie się ad personam! A tu inwektywy! Wstyd! 'Pani zwariowała' mówi ten chłopiec do kobiety", "Brak argumentów, puściły nerwy i z pana posła wyszło chamstwo" – komentują widzowie.

W mediach społecznościowych zwrócono również uwagę, że "szowinizm i stygmatyzowanie chorób psychicznych nie mogą mieć miejsca w debacie publicznej". Do sytuacji odniósł się już Artur Soboń. Na Twitterze napisał: "Staram się w swoich wypowiedziach nie używać emocji ani mocnych słów. Zrobiłem to dziś jedyny raz, za co przepraszam @Leszczyna, ale zrobiłem to w imię szacunku dla śp. Zyty Gilowskiej. Jako uczeń i Świdniczanin. Nie wmawia się zmarłym ich bieżących poglądów. To barbarzyństwo!".

Poseł Bartłomiej Sienkiewicz napisał: "Izo, w gruncie rzeczy to był komplement wyrażony przez prymitywa i chama. Bo to była manifestacja bezradności wobec Twoich argumentów. Gratulacje. Tylko Ty potrafisz ich tak obnażać". Może cię zainteresować także: Morawiecki "wyjaśnił" Polski Ład za pomocą mema. "Grafik płakał jak rysował"