Tajemnicza zapowiedź Kaczyńskiego. Lider PiS wskazał swojego następcę
Jarosław Kaczyński przyznał się do błędów kadrowych w kontekście obsadzania ważnych stanowisk państwowych. Lider PiS potwierdził również, że obóz Zjednoczonej Prawicy będzie przekształcony, ale też wskazał swojego możliwego następcę na stanowisku szefa partii
Prezes PiS w wywiadzie po raz kolejny uderzył w samorządy i wskazywał na ich "skrajne upolitycznienie. – W niektórych przypadkach lokalni politycy tworzą totalną opozycję wobec rządu - to jest nadużycie z ich strony. W pewnych sprawach ważnych dla państwa mamy prawo oczekiwać współpracy – wskazywał.
Kto zastąpi Kaczyńskiego w PiS?
Polityk wspomniał też o przywództwie w PiS. Jak wiadomo, Kaczyński w lipcu będzie ponownie ubiegał się o to kluczowe stanowisko, ale usłyszał pytanie, czy wybrał już swojego następcę, któremu przekazałby stery w ugrupowaniu.– Jest kilka osób branych pod uwagę, ale będę pod tym względem dyskretny. Na pewno na horyzoncie naszej partii, polityki polskiej i europejskiej, jasno świeci gwiazda naszego premiera – tłumaczył.
Wicepremier dał jednak do zrozumienia, że nie jest to kandydatura przesądzona. – Czy bardzo sprawny premier, wyjątkowo zdolny człowiek, niezwykle pracowity, będzie jednocześnie dobrym szefem partii, w której jest od niedawna i czasem budzi pewne emocje, tego nie wiem – dodawał.
Jednocześnie Kaczyński zapowiedział zmiany w Zjednoczonej Prawicy. – Sądzę, że będziemy mieli do czynienia z taką sytuacją, że obóz będzie nieco przekształcony – podkreślił. Dopytywany, czy chodzi o Pawła Kukiza, doprecyzował swoją wypowiedź.
– To akurat w tym wypadku nie o niego chodziło, chociaż oczywiście bardzo byśmy się ucieszyli i nawet nie jesteśmy daleko od porozumienia. Sądzę, że jesteśmy blisko, ale akurat w tym momencie chodziło o kogoś innego – dodał.
Czytaj także: Michał Kamiński dosadnie o rządzie PiS. "Odwołuje się do tej samej praktyki politycznej, co Putin"