Śledczy badają nowy wątek ws. zaginięcia Iwony Wieczorek. Pytają 6 tys. policjantów o... korupcję
Śledczy z Krakowa chcą, żeby każdy policjant z Gdańska złożył oświadczenie ws. korupcji i utrudniania śledztwa dotyczącego zaginięcia Iwony Wieczorek. Sęk w tym, jak podaje Onet, że jest ich aż 6 tysięcy. Informatorzy portalu przyznają, że to "absurd".
– Każdy ma potwierdzić w piśmie, że zapoznał się z zarządzeniem krakowskiej prokuratury i oświadczyć, czy ma wiedzę o utrudnianiu śledztwa oraz korupcji ws. zaginięcia Iwony Wieczorek – zdradza portalowi jego informator.
– Trzeba odpowiedzieć: czy się wie, czy się nie wie. Każdy taki list ma zostać wrzucony do osobnej koperty i wysłany na adres Biura Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji – dodaje.
Śledczy badają bowiem wątek, który ma związek z podejrzeniami, że policjanci z Gdańska mieli chronić sprawców zaginięcia Wieczorek i tym samym tuszować całą sprawę. Gdański garnizon nie chce komentować sprawy.
Zaginięcie Iwony Wieczorek
Przypomnijmy, że 19-letnia Iwona Wieczorek przepadła bez śladu w nocy z 16 na 17 lipca 2010 roku. Śledztwo w sprawie prowadziła Komenda Wojewódzka Policji i Prokuratura Okręgowa w Gdańsku. Pod koniec 2011 roku ta druga formalnie umorzyła dochodzenie.Siedem lat później akta sprawy przejęła Prokuratura Krajowa w Warszawie, a rok później zostały one przekazane do Archiwum X, będącego częścią Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji wspomnianej Prokuratury Krajowej w Krakowie.
Poszukiwania Iwony Wieczorek wznowiono w lipcu ubiegłego roku za sprawą dziennikarza Janusza Szostaka i "Fundacji na Tropie". Na przełomie lipca i sierpnia sprawdzano działkę w Gdańsku.
W jednym z usytuowanych tam garaży znaleziono bowiem ślady krwi na ścianach. Uwagę śledczych zwrócił też zabetonowany kanał samochodowy. Miejsce to zbadało także krakowskie Archiwum X. Jak na razie nie ogłoszono żadnego przełomu w śledztwie.
źródło: Onet.pl